Aktywne Wpisy
NicolasLatifi +1232
masur1 +263
Eh, w poprzedniej pracy byłem 3,5 roku, zwodzili mnie z podwyżkami i awansami. Bardzo lubiłem tamtą pracę, ale finalnie każdy pracuje aby zarabiać, a nie dla atmosfery.
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
W międzyczasie odezwała się rekruterka, od niechcenia przeszedłem 3 etapy rekrutacji, dostałem list intencyjny na maila, jednak nadal czekałem na rozmowę roczną w maju, liczyłem, że w końcu zgodnie z obietnicami dostanę awans. Nic bardziej mylnego. 3 miesiące wypowiedzenia ciągnęły się jak flaki z olejem,
Za 150 k wykończyłam 100 m2 cztery lata temu w wersji nie najtańszej, ale bez szaleństw (stolarka ale z laminatu, płytki klasy tubądzin, deska ale tania itp). Plus meble, elektronika, lampy, zasłony, jakieś koszyki kapy poduszki mydelniczki i setka innych drobiazgów.
Bez 200 k bym do mieszkania 70 m nie podchodziła.
Komentarz usunięty przez autora
@pokeminatour: właśnie o to chodzi, że mieszkanie kupione, ale jakoś wykończeniem się nie interesowałem, aż do teraz. Standard jaki mnie interesuje to raczej średni+. Zależy mi na podłogach i łazience. Resztę da się wymienić bez problemu, więc jeżeli mi ktoś pokaże krzesło za 200 i za 500, to biorę to za 200.
Jest coś na czym najbardziej się zdziwiliście w cenie? Jak robocizna? @LGirl @rzuf22 @uniQuee @bkwas
@mcrz: miałem taki sam standard, połowę tego mieszkania i wyszło ok. 70k, przy czym to było pół roku temu. Obecnie wyjdzie na pewno więcej.
PS. U mnie zero robocizny ( ͡º ͜ʖ͡º) aaa, i nie wliczałem w to RTV
Ja się zdziwiłem jak rok do roku wszystko generalnie podrożało jeśli chodzi o budowlankę. Problemem są też dostępności niektórych rzeczy i to, że ekipy jak rok temu bez problemu były w stanie wyceniać swoją pracę, tak teraz bardzo często robią wycenę
Jak mi za szafę w przedpokoju zaśpiewali 6-7k (proste #!$%@?ństwo) to zrezygnowałem, bo nie miałem aż takiego parcia na nią. Finalnie wyszło mi to nawet na dobre, bo miejsca na ubrania mi nie brakuje, a
@mcrz:
Mnie w cenie najbardziej zdziwiły te duperele na koniec - niby wszystko jest, można mieszkać ale zasłony, lampy, dywany, jakieś drobne sprawy typu lampka na biurko, talerze, pojemniki na przyprawy, podłączenie zmywarki - i tak tu 100 zł, tam 500 zł i tak kilkadziesiąt razy ;)
Zgadzam się, że stolarka droga, teraz słyszę od znajomych często że wyceny prac ze stolarką