Wpis z mikrobloga

Jako sprzedający na Aledrogo, czasami dostaję #!$%@? mając do czynienia z kolejnym „wspaniałym” klientem. Ogólne straszenie negatywami, policją, prawnikiem jest na porządku dziennym. Naprawdę rzadko zdarza się klient, który doceni nasze starania i po zakupie napisze do nas jakieś miłe słowo. Podam Wam kilka przykładów, które doprowadzają mnie do szału. Dopiszcie swoich ulubionych kupujących.
- „Proszę o ekspresową wysyłkę, bo to jest na prezent”. I co? Trzeba było kupić wcześniej! Teraz ciocia Grażynka nie dostanie podarku urodzinowego, a ja zbiorę komentarz typu – strasznie długi czas oczekiwania, to miał być prezent i zostałam z niczym. Nie polecam.
- Towar wysłany, paczka odebrana, komentarz negatywny z łapką w dół – ale wszystko na 5 gwiazdek. O co ci chodzi typie?
- W trosce o środowisko wykorzystujemy również kartony z „drugiej ręki”, z przesyłek, które sama zamawiam, albo z pobliskich sklepików – sprzedawczynie zadowolone, bo nie mają śmieci, ja zaoszczędzę kilka złotych, bo ceny kartonów poszły ostatnio sporo do góry. Komentarz: „Produkt naprawdę super jakości, starannie wykonany, cud miód malina, ale towar przyszedł w brzydkim kartonie, który nosił już ślady użytkowania.” Ludzie, serio?
- Otwarcie dyskusji – wczoraj kupione, a dziś jeszcze nie doszło.
- Sprzedaję między innymi rękodzieło, w aukcji jest zaznaczone, że potrzeba kilku dni, aby to wykonać, w niedzielę wieczorem wiadomość – możliwa wysyłka w dniu jutrzejszym?
- telefony w godzinach 21-22 w każdym dniu tygodnia, z pytaniami o pierdoły, jakby to było czymś normalnym, że sprzedający na allegro jest dostępny 24h na dobę. Dopóki numer prywatny służył nam też w celach służbowych – dostawaliśmy w domu #!$%@?. Zdarzył się również telefon w Wigilię w porze kolacji. Teraz służbowy zostaje wyłączony o godzinie 17.
- niektóre nasze produkty są personalizowane – tj. trzeba podać niezbędne dane, żebyśmy mogli wygrawerować odpowiedni tekst czy cokolwiek. Produkt kupiony, informacji zero. Piszemy wiadomość – nie odpowiada, dzwonimy – nie odbiera, piszemy sms – nie odpisuje. Ku…wa! Telefony przy ryju mamy prawie całe dnie, ale Karyna nie widzi, że dostała 100 maili, smsów i telefonów – których nie odbierze. Za tydzień dostajesz wiadomość – kiedy może się spodziewać wysyłki. Kurtyna.
- tytuł aukcji – LAMPION DREWNIANY. Wiadomość – ten lampion jest plastikowy?
- najgorszy sort kupujących to nauczyciele. Mówię wam to jest stan umysłu. Oni myślą, że jesteśmy uczniakami, którym pogrożą i będziemy im klękać u stóp. Najbardziej roszczeniowi, nie czytają opisu aukcji, a potem płacz. Chcesz coś wytłumaczyć przez telefon, bo sprawę można rozwiązać w 5 sekund (gdyby tylko nauczycielka przeczytała opis aukcji) to słyszysz – proszę mi nie przerywać! I tak wysł#!$%@?, jakim jesteś gnojem, #!$%@?, że wysyłasz takie gówno, a okazuje się, że po prostu nie zdjęli folii zabezpieczającej z produktu.
- godzisz się, że jeśli dziś będzie opłacone, to wyślesz na drugi dzień, po czym klient idzie płacić PayU na pocztę! I tak czekasz na przelew 3 dni…
- da się coś taniej? tak - proszę kupić na naszej stronie, jest prawie 30% taniej. A to nie, dziękuję.
#zalesie #allegro
  • 81
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Rady dla kupujących
1. Zawsze przeczytaj cały opis aukcji, warunki dostawy i gwarancji przed zakupem
2. Czas wysyłki to nie jest to samo co czas dostawy
3. Zawsze sprawdzaj stan przesyłki w momencie odbioru przy kurierze albo przy paczkomacie. Ja wiem że się nie chce ale jak nie sprawdzisz to wtedy z automatu zakładasz że wszystko jest ok a ewentualne uszkodzenia mechaniczne powstałe podczas transportu przechodzą na Ciebie (prawo przewozowe)

@rzuf22:
telefony w godzinach 21-22 w każdym dniu tygodnia, z pytaniami o pierdoły, jakby to było czymś normalnym, że sprzedający na allegro jest dostępny 24h na dobę. Dopóki numer prywatny służył nam też w celach służbowych – dostawaliśmy w domu #!$%@?. Zdarzył się również telefon w Wigilię w porze kolacji. Teraz służbowy zostaje wyłączony o godzinie 17


@hello_7: A podobno usunęli numery telefonów jakiś czas temu ze wszystkich zakładek.
@hello_7: z kochanych historii Allegro to nie raz miałam już taką sytuacje, że sprzedawca wysłał jakiś syf, dostał negatywa, a później zamęczał mnie telefonami z prośbą o usunięcie i próbował manipulować moimi emocjami mówiąc, ze przez to albo straci prace, albo nie dostanie premii. Szału można dostać, jak co chwile jeden z drugim dzwonią, bo to mała pomyłka. Kurde jak można pomylić rzecz wadliwą i widać używana od nówki
@hello_7 Akurat 5 gwiazdek i łapka w dół, to normalne, że ktoś może się pomylić.
Jak oceniam kilka zakupów na telefonie, to sam kilka razy się pomyliłem, wszystko oceniłem na 5 gwiazdek, komentarz pozytywny a łapka w dół. Niestety UI allegro samo w sobie powoduje, że ktoś się tak pomylili.
jakbyś mi tak z dupy negatywa wystawił to tym bardziej miałbym w dupie pomaganie komuś takiemu.


@cranberry250: Dostanie innego przedmiotu, niż ten który się zamawiało, albo dostanie niekompletnego zestawu i potem wystawienie negatywa to z dupy? xD Widzę mentalność janusza
@Wykastro: Nigdy, jedni podeszli do tego normalnie i brakujące części wysłali zwracając połowę kwoty za te części (2 szuflady do szafy dostałem w cenie jednej) i tutaj negatyw został cofnięty. Reszta próbowała mnie przekonywać jakimiś elektrośmieciami, raz byłem głupi i się zgodziłem, to dostałem jakiś śmieć zalegający w magazynie - negatyw oczywiście nie cofnięty. Na resztę próby przehandlowania cofnięcia nawet nie odpowiadam, a prawników się nie boję
@hello_7: Kiedyś sprzedawałem nowe pudełka do gier na GameBoya, wiadomo, że to zamienniki były, nawet było to zaznaczone. Wszystko było widać na zdjęciach, w opisie itd. Nie miałem żadnych problemów, każdy był zadowolony aż pewnego dnia jakiś baran wystawił mi negatywna recenzje oburzony, że to miały być oryginalne pudełka! I, że czuje się okradziony xDD Nowe pudełka za 3.40 od sztuki myślał, że kupi oryginalne xdddd
w takiej sytuacji najpierw kontaktujesz się ze sprzedawcą i piszesz co i jak.


@cranberry250: Kiedyś byłem głupi i tak robiłem. W 90% zostałem olany, dopiero negatyw działał i nagle sprzedawca sobie o mnie przypomniał, jeszcze obniżał cenę. Teraz od razu ładuje negatywa, bo ze sprzedawcami na allegro nie da się inaczej.
@justkilling: do przesyłki dołączamy ulotkę, że chętnie obejrzymy nasze przedmioty w domowej aranżacji itd. Zdjęcia klientów bardzo nam pomagają, słuchamy też uwag. Jak wspomniałam, sprzedaję między innymi rękodzieło - więc to miłe gdy ktoś jest zadowolony z mojej pracy, do której wkładam serce. Nie oczekuję natomiast komentowania jeśli ktoś kupił suszarkę, żeby mi pisał że włosy ma teraz miękkie jak futro renifera.
Czasem mam wrażenie że po drugiej stronie siedzi szympans a nie człowiek.


@fastmotion: to samo, pare gratów przy przeprowadzce sprzedałem na olx i ogolnie tragedia.

Jakaś wiatrówka która kupiłem i leżała nieużywana 2 lata w szafie. Przed sprzedażą sprawdza, wszystko działa. Znalazł się chętny, podaje numer konta do przelewu i zero kontaktu (później masz dziwne mysli, czy nie zostałeś jakims słupem xd)

Wiatrówka w końcu sprzedana, facet pisze panie gowno próbowałem
@hello_7: dla mnie wisienką są sprzedawcy deklarujący wysyłkę "w ciągu 1 dnia roboczego". Jeśli kupię to dziś o 12:53 to spodziewam się wysyłki najpóźniej jutro o 12:52. Tymczasem masa sprzedających traktuje to chyba jako sugestie. Jak się zdarzy opóźnienie inpost to trudno, ale w innym wypadku nie ja się bujam ze zwrotem paczki.