Wpis z mikrobloga

Sesja D&D 5E udana.
3/3 graczy padło ale dzięki leczeniu od strony Rangera udało się wymsknąć z objęć śmierci dla goliata barbarzyńcy.
Dziśejszy potwór to autorski demoniczny sowodziwiedź przyzwany przez bandę gnolli.
Przyznam, prawie byłem zmuszony do odpalenia portokołu ResztaKampaniWPiekle. Cóż co się nie odwlecze to nie uciecze zobaczymy jak poradzą sobie następnym razem.
#dnd #lochyismoki #mistrzgry #rpg #grybezpradu
  • 9
@Malthan @TrueGrey Nie jest to moim celem ale wiem jak grają. Mam małą trudność z dobraniem przeciwników tak, żeby zagrożenie było realne a jednocześnie nie ponad ich siły. Wczorajszy encounter był bardziej zbalansowany niż myślałem a popadali przez własne decyzje. Zresztą nawet jak umrą to jest plan zapasowy na takie wypadki czyt. ResztaKampaniWPiekle. Jest to nasza druga kampania i w ostatniej było im czasem za łatwo przez co rozgrywka stawała się monotonna
@Niebieska_Czapka: No coż niby w DMG jest instrukcja jak stworzyć zbalansowane encountery, ale w praktyce różnie z tym bywa. Nasyłałem na moją drużynę ekipy, które były ponad ich siły, a radzili sobie z nimi, a jak rzuciło na nich jednego sznurowca, który był adekwatny na ich poziom to skończyło się to TPK.

Ja starałem się balansować swoje encountery pomiędzy poziomem średnim, a trudnym. Wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest tworzenie
@Niebieska_Czapka: Nie chodzi o to, żeby przez cały czas mieli pomagiera. Zerknij sobie na przygodę, którą napisałem zeszłym roku. Gracze nie muszą zabijać wilka, tylko moga go uwolnić i w sytuacji, gdy będą mieć przechlapane wilk wraz z watahą przyjdzie im z pomocą. Z kolei TU masz odwrotną sytuację - gracze-hobo-murders, jeśli zaatakowali wrednego nieumarłego musza później zmagac się z jego zemstą. Deus ex machina oczywiście nie zawsze musi wynikać
@Niebieska_Czapka: Nie ma sprawy :) Jeszcze co do "pomagierów" wydaje mi się, że w jakimś rozszerzeniu do "dedeków" była sugestia, żeby pomagierzy nie uczestniczyli w walkach (ew. służyli akcją pomocy, aby postacie graczy miały ułatwienie w testach ataku), by nie wyręczać (nie psuć zabawy) graczy w przezwyciężaniu trudności (kradnięcia fragów). Poza tym jeśli wrzucasz do walki pomagającego NPCa robisz sobie dodatkową robotę, bo masz dodatkowe stworzenie, którym musisz kierować (de facto