Wpis z mikrobloga

Rok kłótni o zapychającą się umywalkę. Niebieski wszystkich domowych sposobów próbował i pomagało na góra dwa dni, a to i tak nie do końca, po prostu trochę lepiej woda spływała ale i tak sie zbierała. Wieczny problem, ze to przez moje włosy (co pewnie akurat jest prawda, ale na łyso sie nie ogole). Kreta nie pozwalał, kij wie czemu, nie bo nie, kret to zło, rozwalisz odpływ. Zaleje szafkę bo kret na pewno rozwali ten odpływ. Trzeba fachowca wezwać, zobaczysz ile zapłacimy przez te twoje kudły! Dzisiaj poszedł do pracy na druga zmianę, #!$%@?, bo woda praktycznie stoi w umywalce. Jak tylko wyszedł przeczytałam do jakich odpływów kret sie nadaje. Plastikowy, jest git. Zgodnie z instrukcja zaaplikowałam krecisko i po 15 minutach cud nastał, woda spływa jak w funkiel nówce. Nic sie nie stało z odpływem, szafce tez nic. #!$%@? rok kłótni o taka bzdurę, gdzie mówiłam: kupmy Kreta.

Teraz tylko muszę wymyślić jak to odetkalam bez użycia Kreta, bo zamiast sie cieszyć z przetkanego odpływu, będzie mi marudził, ze ryzykowałam zalanie mieszkania. Ktoś ma jakiś pomysł? XD

Chyba, ze mu powiem, ze sama hydraulika wezwałam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
  • 115
  • Odpowiedz
@rudyba: xD co on ma do kreta, jak byk jest napisane kiedy używać a kiedy nie

jedynie z kretem w granulkach trzeba uważać, żeby faktycznie tak jak w instrukcji jest używać ciepłej wody i pilnować czasu spłukiwania bo bez tego on potrafi scalić się na twardą masę i jeszcze pogorszyć sprawę
  • Odpowiedz
@rudyba: Kret może co najwyżej spowodować, że uszczelki szybciej sparcieją (wytrzymają tylko 30 lat zamiast 40 :P). Zalany wodą rozgrzewa się nawet do 150*C (wodorotlenek sodu + aluminiowy aktywator). Używam odkąd pamiętam i nie miałem problemów. Btw, reakcja 'produkuje' wodór, eksperymentalnie można napełnić balonik, który będzie się unosił. ;)
  • Odpowiedz