Wpis z mikrobloga

Wczoraj wskoczył betrayal. Poszukiwacze krzątali sie po pomieszczeniach nawiedzonego domu, aż w końcu jeden z nich oszalał. Ironicznie był to stary tetryk po odwiedzeniu ogrodów. Szaleniec ze staruchem biegali po domu i uwalniali kolejne zjawy. W tym czasie trzy kobiety probowaly przeprowadzić wgzorcyzm. Na końcu mała dziewczynka, Zoe Ingstrom będąc sama w piwnicy, w krypcie, próbowała przeprowadzić ostatni krok rytuału. Niestety nie zdążyła (kostki FTW), szaleniec ją dopadł i rozerwał jej ciało na strzępy. Blisko było. Nasteonym razem uda się przepędzić zło.

Picrel z początkowych tur. W komentarzu końcówka

#grybezpradu #gryplanszowe
lizakoo - Wczoraj wskoczył betrayal. Poszukiwacze krzątali sie po pomieszczeniach naw...

źródło: comment_16372193600oUXcfE6xlD2iZRTY1W7ck.jpg

Pobierz
  • 7
@lizakoo: tak z ciekawosci, jak rozumiem jeden gracz wciela sie w szaleńca, a reszta może do niego dołączyć przy odpowiednio niefortunnych zdarzeniach, czy może szaleniec jest jak wielki zły z ostatniej edycji descenta, steruje nim apka?
@Axsoow: Wszyscy są poszukiwaczami w nawiedzonym domu i grają kooperacyjnie w pierwszej fazie gry. Po kolei chodzisz i odkrywasz kolejne pokoje, które z reguły przynoszą coś niedobrego - krew na ścianach powodująca paranoje i zmniejszenie twoich statystyk, dziura w podłodze i upadek do piwnicy, pokoje z pentagramem, dziwne przejścia, atakujące cię laleczki chucky itp. itd., cała śmietanka strasznych rzeczy w każdym pokoju. W ciągu eksploracji natrafiacie na omeny, które wywołują nawiedzenie.