Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja

https://myanimelist.net/anime/16498/Shingeki_no_Kyojin

Attack on Titan

Trochę spoilery, ale przecież i tak każdy już widział.

Zabierając się do oglądania zacząłem sobie notować, co jest zrobione w tej serii dobrze, a co, według mnie źle. Troszkę sobie poskrobałem, ale gdzieś na początku drugiego sezonu dałem sobie całkowicie spokój. Narracja, pacing, postacie, dialogi, reżyseria, konstrukcja zwrotów fabularnych - żeby się do czegoś na serio #!$%@?ć trzeba być naprawdę stronniczym fanbojem FMA albo niespełna rozumu. To jest jedna z najbardziej dopracowanych chińskich bajek jaką miałem przyjemność oglądać. Świetnych scen nawet nie sposób zliczyć. Prawie każde wejście Szaszki. Ja jestem opancerzonym tytanem, a on kolosalnym. Zoe łapiąca Erena na gadaniu do siebie pod nosem. Wspaniały obiad w restauracji. Akcja, drama, feelsy, żarty - wszystko podane w odpowiednim momencie i we właściwej dawce. Nawet przegadane odcinki z info dumpem oglądało się bardzo dobrze.

Najmocniejsza strona serii? Brak protagonistów i antagonistów. Możesz sobie wybrać kto jest dobry, a kto zły (oczywiście oprócz tej małej #!$%@? Gabi ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Bardzo niewiele serii jest w stanie poradzić sobie bez szufladkowania bohaterów, a jeszcze mniej robi to przynajmniej dobrze, nie zmieniając się w bezsensowną papkę. Super sprawa też z wyciąganiem na pierwszy plan bohaterów pobocznych, z tym że głównie mam na myśli pierwsze trzy sezony, w czwartym było już tego troszeczkę za dużo i obawiałem się, że byle stajenny zaraz okaże się jakimś super tytanem.

Niestety sama końcówka 4 sezonu zwiastuje potężny lot w dół - Erenowi wchodzi za mocno antynatalizm i ogólnie cała prezentacja Jägermeisteryzmu jest jakaś taka niespecjalnie przekonywująca. Podobno dalej w mandze jest tylko gorzej. No ale nie ma co biadolić, setki tytułów wywaliło się na końcówce, a fakt, że ten trzymał tak wysoki poziom tak długi wystarczy na przyznanie złotego medalu.

Nie sposób nie odnieść się do zarzutu antysemityzmu w AOT. Skoro to anime "wojskowe" to myślałem, że pewnie chodzi o jakieś nawiązania do faszyzmu czy coś. Ale takie rzeczy już były np. w Dies Irae i przeszły całkowicie bez echa. Dopiero po zobaczeniu serii zrozumiałem, że mamy do czynienia z absolutnie najstraszliwszą odmianą antysemityzmu jaką można sobie wyobrazić. Zobrazowanie czegoś absolutnie nie do pomyślenia, burzącego wręcz porządek świata - stwierdzenie, że zawłaszczone całkowicie przez Żydów pojęcie Holokaustu nie należy tylko do nich. Nawet samo zasugerowanie, że inny naród, chociażby wyłącznie wymyślony i narysowany przez małego Japończyka, mógł przejść przez to samo co oni i zabrać im wyjątkowość, musiałobyć sygnałem do przeprowadzenia ataku. A stwierdzenie, że na ten cały Holocaust sobie sami zasłużyli? Za mocne. Jestem pewien że w dniu emisji zatrzymała się nie jedna maszynka do liczenia pieniędzy z odszkodowań i z otwartych ust nie jednego Izraelskiego bankstera wypadło cygaro.

Jest też jeszcze jedna sprawa. Oglądając tę serię cały czas chodziło za mną podobieństwo. Podobieństwo do Claymore.
O ile pokrywanie się różnych założeń fabularnych:
- tytani zjadają ludzi, yoma zjadają ludzi,
- zwalczanie tytanów tytanami - zwalczanie yoma przy pomocy yoma,
- yoma zostały stworzone przez ludzi, tak samo jak tytani,

etc, znalazłem przynajmniej kilkanaście podobieństw, to naturalna sprawa wynikająca z gatunku. Ale w momencie gdy dochodzimy do podobieństwa "geograficznego", gdzie obie cywilizacje żyły na wyspie przekonane że to cały świat, w obu przypadkach prawda była ukrywana przez pewne organizacje, a próba eksploracji była karana, zaświeciła mi się lampka. To chyba już trochę za bardzo podobne? To bardzo specyficzne podobieństwo, razem z całym zestawem poprzednich, wygląda mocno podejrzanie.

Reasumując - wspaniała bajka. Jak ktoś powie, że gówno to możecie napluć mu w twarz i kazać wracać do oglądania Naruto. A ja lecę czytać mangę, która niby się #!$%@? dalej. Zupełnie jak Claymore... Hmm....

kinasato - #anime #animedyskusja 

https://myanimelist.net/anime/16498/ShingekinoKy...
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kinasato: daj znać jak poszło z mangą.
gdzieś tam pewno jeszcze lata kilkudziesięciu stronnicowa analiza jak bardzo #!$%@? jest finał mangi. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
- yoma zostały stworzone przez ludzi, tak samo jak tytani,


@kinasato: nie wiem jak yoma, ale w sumie tytani nie zostali stworzeni przez ludzi, tylko przez

  • Odpowiedz
@kinasato: Odniosę się do kilku zarzutów.

Niestety sama końcówka 4 sezonu zwiastuje potężny lot w dół - Erenowi wchodzi za mocno antynatalizm i ogólnie cała prezentacja Jägermeisteryzmu jest jakaś taka niespecjalnie przekonywująca. Podobno dalej w mandze jest tylko gorzej.


Najlepsze odcinki całego aot jeszcze przed nami. Ja wiem, że dla wielu końcówka mangi to syf (z czym się zgadzam) ale wielu też zapomina o tym, że cały hype pod końcówkę został stworzony przez odcinki, które dopiero nadejdą. W skrócie seria nie osiągnęła jeszcze swojego peaku i duża część fandomu podziela tę
  • Odpowiedz
@guest: Manga skończona. Spektakularnie się zesrało w stronę transcendentalnych przeżyć wielowymiarowych poprzez połączenie z duchami przodków. A cały rumbling mogę tylko skwitować chłodnym uśmieszkiem. Tego się nie da sensownie zanimować, clusterfuck flashbacków i szkielet dżdżownicy.
  • Odpowiedz
@kinasato: żałuj jedynie że cała inba z teoriami i zesraniem sie społeczności po 139ch ciebie ominęła.
samo uniwersum powróci - jeżeli wierzyć w furtkę umieszczoną w bonusowych stronach.
  • Odpowiedz