Wpis z mikrobloga

#antynatalizm i też #childfree
Temat etycznie trudny, ale nurtuje mnie od dłuższego czasu. Nie tyle kto mi poda szklankę wody na starość, ale czy mam prawo się jej domagać od kogokolwiek?

Prawie zawsze, kiedy ktoś wspomina o niskiej dzietności, jeszcze na tym samym wdechu wspomni coś o systemie emerytalnym, niepewnej przyszłości systemu ochrony zdrowia itp. Oba te systemy były tworzone w latach wyżu demograficznego, z założeniem, że będzie ciągle przybywać nowych ludzi.

Czy rząd, nakłaniający nas do posiadania dzieci, żeby ta piramida finansowa miała kolejnych uczestników, nie jest przypadkiem wyjątkowo cyniczny?
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ravenek: Mam 22 lata co oznacza, że w wieku 65, będzie 30 milionów polaków. Już widzę, jak będę miał emeryture którą będzie opłacał mniejszy % ludzi niż teraz. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedyna opcja to wyjazd stąd.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Ravenek: Oczywiście, że jest - ale tylko dlatego, że nie ma najmniejszego pomysłu na reformy; które po prostu są konieczne. I po prawdzie wcale im się nie dziwię - starsi ludzie (a to ich najbardziej to dotknie) mają problemy z poprawnym wypełnieniem PITu a co dopiero z radykalna reforma np. systemu opieki zdrowotnej. Mając te 20-kilka lat zmiana wydaje się nam czymś wręcz pożądanym bo nie wyrośliśmy w pewien schemat
  • Odpowiedz