Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1877
Myślałem, że nie ma głupszego nauczyciela, niż ten, który przekreślał dzieciakom jako błędy 2 x 5, bo jego zdaniem powinno być 5 x 2. A jednak...
Mój szwagier jest w pierwszej klasie liceum i ostatnio miał sprawdzan z historii. Jedno z zadań zostało mu przekreślone w całości, bo zamiast prawda/fałsz użył fajki i krzyżyka. Nauczycielka stwierdziła, że jest to "karygodny" błąd. Co do karygodnych błędów, to tak, tam jest napisane "fausz".

Edit: 8 odpowiedzi jest poprawnych.

#szkola #licbaza #nauczyciele #bekaznauczycieli
M4sterExploder - Myślałem, że nie ma głupszego nauczyciela, niż ten, który przekreśla...

źródło: comment_1636720121UKTlPhflNPJss26d7nOG34.jpg

Pobierz
  • 166
@M4sterExploder Skoro ma być zaznaczone prawda lub fałsz, to z treści polecenia powinno to jasno wynikać, np. zaznacz "P" jeśli zdanie jest prawdziwe i "F" jeśli jest fałszywe. Tutaj tego raczej nie widać. Nauczyciel musi wyrażać się jasno i klarownie. No chyba że zdjęcie jest celowo zmanipulowane tak by nie było widać kluczowego fragmentu polecenia.

PS Czy tam jest napisane "fausz"?
@Mesmeryzowany
Mozesz smieszkowac lub robic z siebie wariata,ale to co robisz swiadczy o Tobie.

Zapewnie w kratki trzeba bylo wpisac prawda lub falsz,ale to przeroslo kogos i musial uzywac znaczkow,ktore niewiadomo co oznaczaja.
@M4sterExploder: @Greensy: To zależy. Jeżeli było ustne podkreślenie jak mają wypełniać, to tak, nauczycielka ma rację. Dlaczego? Bo u uczniów wyrabia się też czytanie / słuchanie ze zrozumieniem. To się potem przydaje całe życie, bo czy to jakaś urzędowa sprawa, czy jakiś certyfikat, to tam też się nie #!$%@?ą i mogą cofnąć podanie / test jak jest wypełnione w inny sposób niż polecenie.
@M4sterExploder: Jest to wynikową tego, że wielu ludzi z niskimi wynikami z matur idzie na studia typowe dla nauczycieli, nikt ogarnięty(bez powołania) nie będzie pracował jako nauczyciel. Przypomina mi się historia pewnej różowej, która w liceum była dosłownie za uszy wyciągana przez nauczycielki do następnych klas, matura oczywiście na żyletki zdana. Jak po kilku latach wróciła do tej szkoły jako świeżo upieczona nauczycielka to te starsze belferki prawie z krzeseł posapadały
@M4sterExploder: Miałem w liceum podobnie - nauczyciel historii chwilę przed emeryturą, taki co to każe na siebie per profesor mówić, mimo, że ma raptem magistra. Polecenie było, żeby napisać prawda albo fałsz przy zdaniu, ja napisałem "P" lub "F" - również zero punktów i 3 zamiast 5.