Wpis z mikrobloga

@NoNameNoIdeaNoLife: ja się dałem nabrać na ksiazke kiełbasy. Dałem się nabrać bo kupiłem i nigdy z niej nie korzystałem. Uczyłem się losowych rzeczy z neta i trochę od matemaksa, robiłem kazde prace domowe na podstawie i rozszerzeniu i potem miałem 100% z podstawy i 68 z rozszerzenia. Wiec wystarczy ze się będziesz uczył az zrozumiesz tą matematykę ze stanie sie intuicyjna, nie ważne czyja książką. Ucz się i tyle
  • Odpowiedz
@NoNameNoIdeaNoLife: no to może będzie dla ciebie ta książka. Jest dość czytelna, przejrzysta. Gdybym nie odkrył innych źródeł ani w szkole nie dostawał kserówek z przykładami to na pewno bym korzystał. Dokup sobie jeszcze zakres do rozszerzenia, bo z tego jest dość mało przykładów. I wypada tez mieć kilka części, bo w jednej nie ma wszystkich działów. Grunt żebyś znalazł metodę odpowiednia dla ciebie.
  • Odpowiedz
@NoNameNoIdeaNoLife: nowe wydania maja opracowane zadania z najnowszych matur. Nie ma dużej różnicy(a przynajmniej nie było jak ja sie uczylem) miedzy wersja 2015 a 2020 tylko te zadania maturalne. Polecam serdecznie to chyba topka najlepszych książek do matury. Przerobiona od deski do deski nie gwarantuje ci ze zrobisz 100% ale gwarantuje to ze mało zadań cie zaskoczy na maturze. Polecam najpierw kiełbasa potem maturki, można tez tylko maturki ale no jest
  • Odpowiedz
  • 0
@NoNameNoIdeaNoLife kiełbasa gówno z jak lubisz matmę dla samej matematyki to ok, pod maturę bardzo nieaktualne, połowa zadań za trudna, druga za łatwa, polecam lecieć arkuszami z arkusze.pl, za darmo, możesz sobie wydrukować
  • Odpowiedz