Wpis z mikrobloga

@nosacz_ninja: najdroższa jest wysyłka (choć też nie są to jakieś zawrotne koszty). Same mangi (używki są niemal zawsze jak nówki, tam się dba o rzeczy) to grosze. Oczywiście najbardziej opłaca się kupować całe serie albo grupowo jakiś tytuł jak jest jeszcze niepełny.
Nie, płacę swoją kartą z banku. Na Mandarake np Revolut nie przechodził.