Wpis z mikrobloga

Pracuję jako kierowca ciężarówki niecały tydzień i mam dość. Nikt nic nie wie, logistyka kuleje do tego stopnia, że nawet nie wiedzą, gdzie jestem (giepeesy? Paaanie, to kosztuje). Dzwonią po kilka razy, żeby się spytać, ile mi zostało przerwy, a potem 15 minut przed jej końcem pytają z wielkimi pretensjami, czemu nie jadę xD Oczywiście dzwonili gdy spałem, a założę się że jakbym nie odebrał to byłby wielki bulwers. Nikt nie ogarnia, że przyjeżdżam z dostawą. W jednej małej hurtowni łaziłem przez 15 minut szukając kogokolwiek, a jak już znalazłem to wielkie zdziwinie, że przyjechało 10 ton mąki. W centrum logistycznym i to macierzystym, w ogóle łaziłem 20 minut od biura do biura i nikt mi nie chciał/nie był w stanie powiedzieć, gdzie ja w ogóle mam iść żeby przyjęli moje papiery i kazali się gdzieś odstawić na rozładunek. Zero informacji od logistyki, jedynie lakoniczne "jedź do Poznania" i tyle, bajzel w papierach. Na każdym kroku szydera, bo śmiałem śmieć zapytać o adres dostawy, szydera bo nie umiem się podstawić pod rampę.

- To mój pierwszy dzień w tej pracy.
- Hehehehe, to przyjedź w drugi!

Kierowcy, magazynierzy, ludzie z biura - wszyscy ze mnie się nabijają, bo czegoś nie wiem czy nie umiem i mam czelność zadawać pytania. I to wszystko w jednej z największych firm w Polsce.

Jazda to osobny temat. Lubię jeździć, ale inni truckerzy to są jakieś kamikadze. Miałem nieprzyjemność jechać S5 w budowie (Grudziądz - Bydgoszcz) i to jest koszmar. Wąziutko, ciemno, pada, a ci debile nie zwalniają, nie zjadą ani na centymetr tylko cisną na chama, co kilka razy kończyło się moim gwałtownym hamowaniem. Spotykamy się na zakręcie i oni na pełnej petardzie, zawsze to ja stawałem, by przepuścić, dosłownie JEDEN RAZ to ja zostałem przepuszczony. Nawet mnie tam wyprzedzali xD Przeraża mnie taka jazda.

Dodatkowo auto rozpieprzone, zaniedbane, dupi tam jak w melinie. Wiadomo, że nowemu dają najgorsze, ale litości. Co chwila jakieś błędy, alarmy, żeby jechać prosto to kierownicę trzeba trzymać pod kątem 20°. No i nie mam nawet komu zgłosić usterek, chyba sam sobie będę naprawiał.

#zalesie #pracbaza #zycietruckera
  • 68
  • Odpowiedz
@Damasweger: jak gadałem z kimś z zawodu to ogarnięte firmy nie rekrutują. Oni mają górkę cv już w biurze i ludzie sami wysyłają itd. Więc najlepiej na jakichś postojach czy coś pogadaj z ludźmi może masz jakąś piątą wodę po kisielu, która robi w zawodzie i pomoże.

Ew no rozglądaj się na mieście i zobacz czym jeżdżą w danej firmie widzisz chyba czy jakaś firma lata szrotem czy nowym.
  • Odpowiedz
  • 16
@DoloremIpsum "Ta #!$%@? znowu mi w tms wrzucila to gówno, do którego nie lubię jeździć, gdzie prawie prezes mnie pobił"

Tak kiedyś usłyszałam o sobie ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Damasweger: było posłuchac ludzi co pisali zebys poszedl na poczatek jezdzic do kołchozu pokroju Duvenbecka ( ͡° ͜ʖ ͡°), pojezdzilbys chwile w podwojnej, wszystko by ci pokazali a potem bys samemu zaczal jezdzic, z tym akapitem o jezdzie, znajac zycie jest spokojnie miejsce na 2 ciezarowki jadace na odcieciu skoro piszesz ze ci tam wyprzedzali, tylko nie masz jeszcze wprawy, pojezdzij bedzie dobrze, na dluga pauze wylaczaj
  • Odpowiedz
@Damasweger skoro piszesz ze nie ma ci kto naprawiac i jezdzisz starym gruzem to nie jest to firma pokroju duvenbecka tylko polski dziadtrans na trytytki, w duvenbecku owszem płaca #!$%@? ale wiekszosc samochodow to nowe euro6 u nich i lekka poukładana robota.
  • Odpowiedz