Wpis z mikrobloga

My tu mowimy o rosnacych cenach stópek i tego ze kredytobiorcy płaczą, ale przecież to chyba dotyczy każdego z nas kto żyje w mieszkaniu, nawet na wynajmie. Wiele oplat bedzie przechodzic na was/nas przy ewentualnym przedluzeniu umowy najmu, jesli tak sobie wlasciciel zażyczy. Chyba ze znajdziecie lepsze i tansze mieszkanie na wynajmie ale watpie by wszyscy wlasciciele nieruchomosci mogli sobie pozowolic na obnizenie stawek najmu nawet kosztem straty.

Podsumowując: wszyscy jestesmy zgubieni
#nieruchomosci #stopki #nbp
  • 10
@eskejper różnica pomiędzy zakredytowanymi a niezakredytowanym będzie taka, że ten pierwszy ma zobowiązanie, które się powiększy o kilkaset PLN a temu drugiemu mieszkającemu u mamy w piwnicy podrożeja cziperki o 0,64 PLN.

Kredyt hipoteczny to zobowiązanie nie tylko finansowe, ale i emocjonalne szczególnie gdy RPP fundują taki rollercoaster. Jest fajny w czasach prosperity, ale jest kulą u nogi gdy nadchodzą cięższe czasy.

Nie posiadający kredytu mogą wziąć go w każdej chwili (o
Kredyt hipoteczny to zobowiązanie nie tylko finansowe, ale i emocjonalne szczególnie gdy RPP fundują taki rollercoaster.

Kredyt to nie jest jedyne wyjście szczególnie na niestabilne czasy jakie mamy.


@mookie: Ale rollercoaster kazda ze stron ma fundowany - Ci bez kredytu również, a szczególnie Ci z grubymi oszczędnościami które mogliby zainwestować w nieruchomość ale inflacja je zjada. Ale zgadzam sie co do reszty, kredyt do jednak zobowiązanie.
@eskejper: Wątpię, że ceny najmu wzrosną, w małych miejscowościach na pewno nie. Na rynku jest duża konkurencja do wyboru do koloru. Sporo ludzi ma mieszkanie po dziadkach/babciach i nie jest obciążone kredytem.
Im to będzie zwisać i powiewać, że jakieś stopy się zmieniają. Aktualnie wynajmuje od takiego człowieka, że nawet nie mamy żadnej umowy spisanej. Płacę mu jeden w miesiąc w przód i tyle. Dogadaliśmy dzięki temu dobrą cenę, która mu
Im to będzie zwisać i powiewać, że jakieś stopy się zmieniają. Aktualnie wynajmuje od takiego człowieka, że nawet nie mamy żadnej umowy spisanej.


@wonsztibijski: No to chyba sobie krzywdę robisz. Teoretycznie wynajmujący może teraz zmienić zamki pod Twoją nieobecność i zabrać wszystko co masz pod chatą. I co mu pokażesz? Bo pewnie nie wyciągi bankowe, bo płacisz mu do reki.
@MachiavelliTan: Z prawnego punktu widzenia wygląda to nieco inaczej i stawia wynajmującego w gorszej pozycji mimo braku tej umowy na piśmie. Formalnie rzecz ujmując umowa jest ustna i stawia mnie zawsze w lepszej sytuacji odnośnie wysokości czynszu, terminów itd. To nie jest tak jak myślisz, wygoogluj sobie, że nie jest tak kolorowo.
Mamy #!$%@? prawo w tych kwestiach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Generalnie to mała miejscowość, gość