Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Jak sobie radzicie kiedy nudzi się tech stack i zezujecie w stronę innych technologii?

Po 3 latach pracy trochę znudził mi się #python, teraz na studiach mam #java. Zanim dostałem prace w Pythonie to uczyłem się Javy i teraz jak poznaje Springa to tak ciepło się robi na serduszku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Popracowałbym w Javie, pewnie musiałbym zaczynać od juniora i potem się jakoś odbić.

Ale... czy warto? Macie jakieś takie doświadczenia?

#programowanie #programista15k
  • 26
  • Odpowiedz
@vincentooo: mając zerowe doświadczenie Springu no i patrząc na oferty pracy to w większości firm to już jest norma że się umie Springa, w sensie doświadczenie z nim, tak samo Hibernate... Nie wolisz czegoś nowocześniejszego typu Micronaut czy Quarkus? Ewentualnie pójście w AWS Lambda, Serverless. Mniejsza konkurencja, a też fajny ekosystem, a brak doświadczenia w Springu nie byłby wtedy przeszkodą w rekrutacji.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Czepiacie się słówek, wcale nie mówię, że spring wywołuje we mnie jakieś większe emocje, a bardziej sama Java. Bo te wszystkie springi, sringi, hibernaty i inne ormy to jeden czort. Każdy ekosystem, który ma coś z webem wspólnego ma te rzeczy ogarniane podobnie.

Poza tym to parcie na bycie konkurencyjnym, nie tykanie rzeczy bo uczo na butkampie to mnie tak raczej nie obchodzi. To mi ma być miło i przyjemnie w pracy,
  • Odpowiedz
Popracowałbym w Javie, pewnie musiałbym zaczynać od juniora i potem się jakoś


@vincentooo: bzdura. Nie jesteś midem/seniorem bo umiesz pythona. Jesteś nim, bo umiesz programować i naprawiać błędy oraz dowozić nowe funkcjonalności. O ile nie jesteś z łapanki to kolejny język powinieneś szybko przyswoić i być w stanie być w nim produktywnym po 2-3 miesiącach.

To cebulaccy programiści chcą by ludzie wierzyli, że nie warto zatrudniać ludzi z innych języków,
  • Odpowiedz
@vincentooo: jak bardzo chcesz to przejdziesz z javy nawet na rust/golang nie tracąc dużo z pensji na start. Tylko musisz mieć jakieś "wykształcenie" informatyczne, znać C, assembly, systemy operacyjne.
  • Odpowiedz
@sepuqqu: @Smiechol: @laphroig: @vincentooo:

1. Powiem Ci że są firmy tak, że jak trafisz na normalny zespół to dla tych ludzi mógłbyś nawet i w C programować, a i tak Cię przyjmą i będą doszkalać i tak dalej, będzie fajna atmosfera. Tylko to są firmy gdzie stawia się na ludzi, fajną atmosferę i robi się "normalnie", patrzy się na pracownika najpierw przez pryzmat człowieka, a dopiero później przez pryzmat wyrobnika.

2. Z drugiej strony są takie zespoły, np. ja w takim robię w kontraktornii że tutaj klient już oczekuje że zaczniesz w Springu/Hibernate dowozić konkretne rozwiązania i nie ma czasu na doszkalanie się nawzajem, pracujemy w Sprintach, wyceniamy taski i tak dalej. Firmy takie potrzebują po prostu konkretnych wyrobników w konkretnym stacku (np. mnie), gdzie pracujemy na tzw. projektach, które zazwyczaj trwają 12-24 msc. W takie projekty nie ma wpisanych zazwyczaj rzeczy aby kogoś doszkalać 3 msc, tylko zatrudnia się "zespół" konkretny na dany dowóz gdzie masz już wcześniej zazwyczaj rozpisaną road'mape
  • Odpowiedz
Tylko to są firmy gdzie stawia się na ludzi, fajną atmosferę i robi się "normalnie", patrzy się na pracownika najpierw przez pryzmat człowieka, a dopiero później przez pryzmat wyrobnika.


@jaca_66: a to trochę naiwne. Wszystko zależy od tego jak się firmie kalkuluje. Jak po analizie wychodzi im, że ekonomicznie warto wziąć kogoś z potencjałem i przyuczyć to stworzą takie warunki. I tylko wtedy. Może cię źle zrozumiałem, ale na pewno
  • Odpowiedz
Jak po analizie wychodzi im, że ekonomicznie warto wziąć kogoś z potencjałem i przyuczyć to stworzą takie warunki. I tylko wtedy. Może cię źle zrozumiałem, ale na pewno założenie, że robią to z czystej dobroci serca i empatii jest mocno na wyrost.


@laphroig: Tak, tutaj masz rację, empatii i dobroci serca tutaj nie miałem na myśli, tylko że są to takie spoko firmy, które nie szukają wyrobników, tylko kogoś z
  • Odpowiedz
Ważne że łapie koncepcje itd.


@jaca_66: tylko pod tym się kryje masa wiedzy. Imho nawet te liberalne firmy zatrudnią gościa co pisał w C do webdevu, ale pod warunkiem, że sam zgłębił temat niekoniecznie w języku używanym przez firmę ale innym webdevowym. Na odwrót tak samo oskara webdevowego nie wezmą do rusta jeśli chociaż nie umie c/assembly i się nie przyuczył. To są jednak inne rzeczy low-levelowy programista może nie
  • Odpowiedz
Ale tak szczerze patrząc na obecny rynek pracy to raczej trzeba mieć farta by z C lub cokolwiek innego przebić się do Javy na z pensją mida, bez znajomości frejmłorków


@jaca_66: dlatego napisałem, że to nie jest dla wszystkich
  • Odpowiedz
Teraz są firmy które Regularów u Javy to już nawet Spring/Hibernate nie styknie, ale i trzeba AWS'a umieć + Kubernetesa ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@jaca_66: to jest znak czasów, teraz infre przenosi się do chmury. O ile faktycznie devowie będą tykać tego aws to wymaganie na miejscu. Natomiast przypuszczam że w prawdziwości to będą tam zaglądać jedynie logi poczytać ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@laphroig: Są programiści, Java Developerzy którzy robią też za DevOpsów i piszą skrypty w Terraformie i zajmują się infrą, robiąc robotę za dwóch. Nawet tutaj na mirko wpisy dodaja. Więc pracodawcy mają w czym wybierać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jaca_66: kolejny powód by #!$%@?ć z web devu.
z drugiej strony ja wierzę, że wysiłek jest zawsze w pobliżu 100% możliwości. Ci co zajmują się awsem mniej zajmą się debugowaniem kodu czy pisaniem nowego kodu
  • Odpowiedz