Wpis z mikrobloga

@fiman: to nie są kwestie remontów. Do miasta nagle, oficjalnie, w ciągu kilku lat sprowadziło się jakieś 100-200k ludzi. Wcześniej Ci ludzie byli studentami bez aut, mieszkającymi po 5 w jednym mieszkaniu, korzystającymi z MPK. Teraz każdy dojeżdża ze swojego super skomunikowanego osiedla np. na drugi koniec Krakowa do pracy i masz korek. A dodaj sobie, że nie wszyscy aktualnie chodzą do biura - jeśli wrócą, wyobraź sobie co się będzie
@little_muffin: coś tam napewno, nie da się wszystkiego zrobić w jednej chwili.
Imho teraz i tak największym problemem są wysokie ceny biletów spowodowane przez braki pasażerów podczas covidu - miasto teraz powinno promować komunikację żeby ludzi się przesiedli z aut bo w obecnej sytuacji poprostu nie opłaca się jeździć.
@Just_Jump: jak ma się takie nowotwory w stylu "rynek+wawel", "zakrzówek" i "bielsko tyniecki park krajobrazowy" przez które ludzie jadący z południa na północ muszą robić albo 10km objazdu albo tłoczyć się przez jeden most/uliczkę ruchem okrężnym tu nigdy nie będzie normalne
@little_muffin: no nie, bo utrzymanie komunikacji to w większości stała kwota (pensje, utrzymanie torów, utrzymanie autobusów/tramwajów) - generalnie jak było mało podróżnych to musieli podnieść im ceny żeby sięutrzymać. Teraz jak byłoby więcej podróżnych to cena za przejazd mogła by być niższa.
Chodzi mi o to że w ogólnym rozrachunku dla MPK nie ponosi dodatkowych kosztów gdy więcej ludzi jedzie tramwajem/autobusem
przecież miasto bardzo mocno inwestuje w komunikację. Teraz są korki na opolskiej bo jest robiona estakada tramwojowa do górki narodowej


@fiman: to weź doczytaj, z jaką prędkością będzie poruszać się ten tramwaj. To nie będzie alternatywa nawet dla roweru.