Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
zastanawia mnie fenomen rosnących wymagań na juniora w #it w #programowanie. Rozumiem, że chąc się przebranżowić, czy nawet będąc na studiach kierunkowych i chcąc zdobyć pierwszą pracę, wypada coś umieć. Weźmy taki #frontend. Kiedyś wystarczył html css JS, by dostać pracę. Teraz już wymagają bibliotek, a wymagania wciąż rosną. Oprócz małego procenta geeków ile samemu się człowiek nauczy? A pracy w zespole, komunikacji to nawet geek geniusz się nie nauczy w swojej piwnicy. W moim zawodzie też przychodzą ludzie po różnych kursach, studiach (w tym podyplomowych) a w pracy są zagubione i nie wiedzą co robić, gdy przychodzi co do czego. Mało efektywna jest praca we własnym zakresie. Można nabyć podstawy, ok, ale niewiele więcej. Gdzie tu porównywać jakąś względnie prostą stronkę czy aplikację z konkretnym rozbudowanym projektem w pracy? To dwa różne światy

#przemyslenia #programista15k #pracbaza #korposwiat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #617817cb0c44dc000ab161bf
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 51
@AnonimoweMirkoWyznania: podałeś przykład frontendu, który był mega prosty dawnej, teraz to kobylaste aplikacje z mnóstwem możliwości. Technologia się zmienia, więc wymagania rosną.
Druga sprawa, że juniorzy sami stali się ofiarami rosnących zarobków. Ja zaczynałem pracę za 1500 zł na umowie o dzieło. Teraz junior chce minimum 5k, nic nie potrafi, a za 7-8k masz dobrego mida. Po co masz zatrudniać juniora, który po tym jak w niego zainwestowałeś ucieknie do innej
@AnonimoweMirkoWyznania: Są 3 przyczyny trzeba odsiać debili po bootcampach- przez sposób reklamowania łapią się na to ludzie do których były skierowane reklamy o jednym sprytnym sposobie.
Pandemia wdrążanie ludzi, jest lekko mówiąc problematyczne.
Prawo Moora zwalania wiele usług jest zcetraluzowanych, a ludzi przybywa. Jest jeszcze daleko do sytuacji że każdy trzyma się swojego stołka i sabotuje innych byle tylko zachować wygodne życie, jak jest w innych branzach
@WypadlemZKajaka ja np. przez cały zeszły rok i połowę tego szukałam stażu bezpłatnego. Nawet tego nie znalazłam, więc nawet nie chodzi o zarobki.
Ja dostałam się na jeden bezpłatny staż, ale jak chciałam się umówić na pierwszy dzień to już nikt mi nie odpisał więc ¯_(ツ)_/¯
@underneath: co mogłaś zaoferować? Jesteś studentem który myśli że na studiach wszystkiego się nauczy? Czy masz własne projekty i ciśniesz po kilka/kilkanaście godzin dziennie żeby sie czegoś nauczyć? Bo tutaj jest różnica. A no i projekty typu kalkulator można darować
@IronHeisenberg1939 ja szukałam akurat na testowanie - wiedzy praktycznej fakt, nie mam. Ale mam w głowie ogarnięty syllabus przygotowujący do certyfikatu istqb.
Z programowania mam parę mikro projektów na githubie (nie są to to do list). Nic specjalnego - dlatego aspirowałam na bezpłatny staż, a nie na juniora :D
A i tak w niektórych firmach nie przeszłam wstępnego etapu rekrutacji jakim jest np. przejście gry logicznej albo zadań w stylu Kasia ma