@OrzechowyDzem: nie wiem czy to fakt, ale faktem jest, że mentalność się zmienia. Mam #!$%@? - jak za bardzo będą próbować mnie cisnąć to zmienię pracę i #!$%@? im w dupę.
@OrzechowyDzem: Namówisz, namówisz. Kwestia właśnie tej stawki. Znam ludzi na magazynie co potrafią wziąć urlop i chodzić do pracy (całe 8h liczone jako nadgodziny). Widocznie stawka jest na tyle wysoka, że opłaca im się przehandlować urlop.
@Mathas: To nie o to w zyciu chodzi zeby pracowac nadgodziny, gdy z podstawy ci nie starcza. Wtedy te nadgodziny tez sa #!$%@? warte. Lepiej ten czas poswiecic na nauke czegokolwiek i zmienic prace na lepiej platna.
@OrzechowyDzem: zależy od firmy u mojego znajomego tak się wkręcili w work-life balance że upi**dolili mu premie za siedzenie po godzinach - a nie miał właściwie żadnego wytłumaczenia na to oprócz tego że nie chciało mu się przebijać przez korki po 16tej.
Jeden zakład pracy na całe życie i typie mówię Ci, to jest życie. Pieprzeni millenialsi.
@OrzechowyDzem: Pfff. Żeby chociaż te nadgodziny dawały jakąś korzyść. Czasem korpo kombinują żebyś robił nadgodziny, ale odbierał w postaci "wolnego dnia jak uzbierasz wielokrotność 8h", a odbiór w postaci gotówki utrudniają jak mogą.
Tylko kończy się to tym, że możesz wziąć taki dzień wolny, kiedy pracy jest mniej, ale mógłbyś pomyśleć o optymalizacji swojej pracy albo
@OrzechowyDzem: ja raz miałam wojnę w pracy o to powiedziałam, że nie mam przez nich życia to usłyszałam, że inni też nie mają
lubię soboty i nadgodziny ale tylko wtedy jeśli są z mojego wyboru, a nie na siłę. Fajnie jest sobie dorobić, ale nie do bólu XD w tym tygodniu lajcik, sama sobie zarządziłam brak nadgodzin i głaskam kotki pod kocem i jest spoko, chociaż w sobotę mam ochotę iść,
a zresztą nawet jak ciebie nie ma, to nadal mogą zadzwonić, bo "anon weź zobacz, bo coś się jednak stało. Przecież to nie jest normalny urlop tylko sobie odpoczywasz i nic nie robisz" i figa z dnia wolnego...
@Aryo: no chyba żartujesz, że się na to zgadzasz xD
@OsamaPepe: praca w nadgodzinach powinna być dobrze wynagradzania. U mnie w pracy jeśli jest potrzeba by nadgonić i przyjść w sobotę to jest tylko dla chętnych, nikt nie przymusza, a chętnie się zawsze znajdują. Bo płaci 200% dniówki plus dzien do urlopu.
#heheszki #pracbaza #kapitalizm
Gdyby naprawdę sypnęli to by znaleźli.
Znam ludzi na magazynie co potrafią wziąć urlop i chodzić do pracy (całe 8h liczone jako nadgodziny). Widocznie stawka jest na tyle wysoka, że opłaca im się przehandlować urlop.
@Mathas: jak pójdą dwa razy w miesiącu w weekend do pracy i dostana 100zł. więcej, to nagle magicznie będą mieć tą twoją "kasę"?
@OrzechowyDzem: Pfff. Żeby chociaż te nadgodziny dawały jakąś korzyść. Czasem korpo kombinują żebyś robił nadgodziny, ale odbierał w postaci "wolnego dnia jak uzbierasz wielokrotność 8h", a odbiór w postaci gotówki utrudniają jak mogą.
Tylko kończy się to tym, że możesz wziąć taki dzień wolny, kiedy pracy jest mniej, ale mógłbyś pomyśleć o optymalizacji swojej pracy albo
powiedziałam, że nie mam przez nich życia to usłyszałam, że inni też nie mają
lubię soboty i nadgodziny ale tylko wtedy jeśli są z mojego wyboru, a nie na siłę. Fajnie jest sobie dorobić, ale nie do bólu XD w tym tygodniu lajcik, sama sobie zarządziłam brak nadgodzin i głaskam kotki pod kocem i jest spoko, chociaż w sobotę mam ochotę iść,
@Aryo: no chyba żartujesz, że się na to zgadzasz xD
Komentarz usunięty przez autora
@Leithain: Czyli ile wg Ciebie powinni sypnąć, tak by się jeszcze biznes spinał finansowo?