Wpis z mikrobloga

@clowncore @podomka to wina zdjęcia, budżetowy telefon sprzed kilku lat + duży zoom (nie pozwalał podejść bliżej) robią swoje. Chwilę po fotce normalnie otworzył oczy.


Poza tym mieszkam na wsi, zanim którykolwiek by przyjechał to już by dawno zniknął.

@MechanicznyTurek: Ale co do tego ma zoom? Kot ma zaropiale oczy. Nie odejdzie daleko, będzie niedaleko tego miejsca. Skąd jesteś? To sama znajdę fundacje.
@MechanicznyTurek: Ale co do tego ma zoom? Kot ma zaropiale oczy. Nie odejdzie daleko, będzie niedaleko tego miejsca. Skąd jesteś? To sama znajdę fundacje.


@podomka ma rację, kot ma bardzo zaropiałe oczy, i on oraz pozostałe młode potrzebują pomocy. Fundacja zajmie się leczeniem (przy okazji weterynarz je wykastruje/wysterylizuje i zaszczepi), i znajdzie im domy tymczasowe albo wypuści jeśli okażą się nieoswajalne
@Sarza01: Nie znam się, fakt, może mieć, nigdy nie miałem kota i nie znam się na ich chorobach. Kot zniknął, nie wiem gdzie jest, najprawdopodobniej już nawet go nie ma na tamtym osiedlu (nawet go szukałem, bo zdjęcie wrzuciłem na dłuuuuugo po tym jak je zrobiłem). Nie będę wzywał nikogo skoro nie wiem czy w ogóle jest jeszcze na terenie.
@podomka: Jedna z wsi mazurskich, a kota, jego już go dawno nie ma tam gdzie siedział. Z bliska nie widziałem ropy, ma jaśniejsze futro pod oczami, naprawdę to wina zdjęcia (kupiłem telefon za 500 zł 5 lat temu, aparat jest kijowy)


@MechanicznyTurek: A możesz podać lokalizacje gdzie był widziany ten kot na pw? Ten kod dalej jak 300m nie pójdzie. Zawiadomię fundacje i się tym zajmą.