800 ziko za jedzenie to dużo, po co ci samochód, wynajmij se pokój ze studentami itd.
#!$%@?. Teraz zwykle życie czy tam wegetowanie to dla wielu ludzi życie ponad stan.
Inflacja tak #!$%@?, że się nie zdziwię jak za kilka lat pojawi się wpis, że chłop zarabia mediane i mimo, że wynajmuje pokój, #!$%@? czokoszki i #!$%@? z buta bo mu szkoda na bilet do komunikacji miejskiej to wychodzi na zero.
Ciekawe jakie wtedy rady się pojawią, kup se namiot i poluj na jelenie oraz zbieraj grzyby?
Nie ma ratunku dla tego kraju. Wielka elyta internetu i ich luksusy w postaci 26 ziko dziennie na jedzenie xd
@Anty_Chryst wykopki są zupełnie oderwane od rzeczywistości akurat najlepiej mieszkać w piwnicy jeść chleb z wodą do pracy jeździć rowerem Wigry 3 z komunii po 30km w jedną stronę a potem leżeć i czekać na śmierć i znowu do pracy
@Anty_Chryst: Mieszkając w centrum po #!$%@? mieć samochód to nie rozumiem, marnowanie kasy i czasu :D Ale #!$%@? się o jedzenie czy koszt kawalerki to nie zrozumiem, dobre jedzenie i mieszkanie to już połowa szczęścia ᶘᵒᴥᵒᶅ Sam na jedzenie wydaje chyba z 1500 miesięcznie. Na mieszkanie podobnie co op chyba jakoś. (no to za niedługo się skończy)
A najlepsze jest, że na ponad 400 komentarzy padła chyba każda możliwa propozycja oszczędności, a nikt nie wpadł, żeby poradzić chłopu, że jak ma już tą kawalerkę, ciszę, spokój, brak zobowiązań to żeby zaciągał rękawy i znalazł sobie jakąś dobrze płatną fuszke którą by ogarnął po pracy, czy w weekendy, czy w czasie etatu w wolnej chwili.
Pieprzone antyprzedsiebiorcze polskie nieroby, strach przed pracą to jest w tym kraju
No jak ma wydatki to lepiej, żeby sobie znalazł dodatkowy dochód i podzielił przy okazji źródła i rozwijał się w jakiejś innej pracy, czy oszczędzał na żarciu za 800zl miesięcznie? XD
Niestety wypopki, pieniądze biorą się z pracy, jak się chce mieć pieniądze to trzeba pracować, więcej i lepiej ¯\_(ツ)_/¯
A pewnie przyjdzie i taki czas, że wyspecjalizuje się na tyle, że nie będzie musiał.
@vieniasn: jeżeli ma taką wydajność jak obecnie, że z etatu nie wystarcza mu na podstawowe wydatki to tak niech pracuje 300h miesięcznie - zarobi 3x wiecej, bo zwyczjowo fuchy po godzinach robi się za ekstra kasę.
@Anty_Chryst : Sorry, ale nie do końca się zgodzę.
wynajmij se pokój ze studentami itd.
Jeśli by wierzyć temu postowi to koleś wywala pół wypłaty na kawalerkę. Coś jest takiego strasznego w tym, żeby sobie znaleźć współlokatora? To jest jakaś ujma na honorze czy co?
Jak znajdziesz dwupokojowe za około 2500, to jesteś conajmniej 500 na plusie (na przyjemności) a przy okazji masz się do kogo odezwać.
@e_m_p: a skąd wiesz jakie ziomek ma życie towarzyskie? To raz, dwa że mieszkając z kimś nie czujesz się swobodnie, a mieszkając samemu wyjebongo. Komfort psychiczny nieporównywalnie wyższy. Do momentu aż nie zamieszkałem z różową, najlepszym momentem w moim życiu było właśnie to że mieszkałem sam, Zero kompromisów l, zero sztucznych gadek no zajebiście więc gościa w zupełności rozumiem.
800 ziko za jedzenie to dużo, po co ci samochód, wynajmij se pokój ze studentami itd.
#!$%@?. Teraz zwykle życie czy tam wegetowanie to dla wielu ludzi życie ponad stan.
Inflacja tak #!$%@?, że się nie zdziwię jak za kilka lat pojawi się wpis, że chłop zarabia mediane i mimo, że wynajmuje pokój, #!$%@? czokoszki i #!$%@? z buta bo mu szkoda na bilet do komunikacji miejskiej to wychodzi na zero.
Ciekawe jakie wtedy rady się pojawią, kup se namiot i poluj na jelenie oraz zbieraj grzyby?
Nie ma ratunku dla tego kraju. Wielka elyta internetu i ich luksusy w postaci 26 ziko dziennie na jedzenie xd
#pieniadze #inflacja #zarobki
najlepiej mieszkać w piwnicy jeść chleb z wodą do pracy jeździć rowerem Wigry 3 z komunii po 30km w jedną stronę a potem leżeć i czekać na śmierć i znowu do pracy
"trzeba być #!$%@? nieudacznikiem żeby wydawać 1000zl na jedzenie, ja #!$%@? "
(ಠ‸ಠ)
Ale #!$%@? się o jedzenie czy koszt kawalerki to nie zrozumiem, dobre jedzenie i mieszkanie to już połowa szczęścia ᶘᵒᴥᵒᶅ Sam na jedzenie wydaje chyba z 1500 miesięcznie. Na mieszkanie podobnie co op chyba jakoś. (no to za niedługo się skończy)
A najlepsze jest, że na ponad 400 komentarzy padła chyba każda możliwa propozycja oszczędności, a nikt nie wpadł, żeby poradzić chłopu, że jak ma już tą kawalerkę, ciszę, spokój, brak zobowiązań to żeby zaciągał rękawy i znalazł sobie jakąś dobrze płatną fuszke którą by ogarnął po pracy, czy w weekendy, czy w czasie etatu w wolnej chwili.
Pieprzone antyprzedsiebiorcze polskie nieroby, strach przed pracą to jest w tym kraju
no nieźle ci powiem jakby 8h dziennie w pracy to było zbyt mało to niech robi 13 chociaż
No jak ma wydatki to lepiej, żeby sobie znalazł dodatkowy dochód i podzielił przy okazji źródła i rozwijał się w jakiejś innej pracy, czy oszczędzał na żarciu za 800zl miesięcznie? XD
Niestety wypopki, pieniądze biorą się z pracy, jak się chce mieć pieniądze to trzeba pracować, więcej i lepiej ¯\_(ツ)_/¯
A pewnie przyjdzie i taki czas, że wyspecjalizuje się na tyle, że nie będzie musiał.
pracować jeszcze więcej niż 8h dziennie
obyś trollował
miłego przepracowywania się
Nie trolluje, podaje najpriściejszą metodę skąd wziąć więcej kasy
w porządku
Jeśli by wierzyć temu postowi to koleś wywala pół wypłaty na kawalerkę. Coś jest takiego strasznego w tym, żeby sobie znaleźć współlokatora? To jest jakaś ujma na honorze czy co?
Jak znajdziesz dwupokojowe za około 2500, to jesteś conajmniej 500 na plusie (na przyjemności) a przy okazji masz się do kogo odezwać.
Nie stać go na takie życie i tyle, trzeba być realistą
Komentarz usunięty przez autora