Wpis z mikrobloga

@juzwos: Zapamiętajcie, że koszty tych kar gdzieś będa przerzucone na konsumenta.

Jak jestem za elektryfikacja/innym eko napędem w samochodach to całemu procesowi trzeba dać czasu. Ludzie aktualnie nie mają pieniędzy żeby tylko kupować samochody elektryczne.

Rozumiem gdyby cały proces przebiegał wolno, ale tak nie jest. Firmy takie jak Tesla skutecznie nacisnęły na swoją konkurecję aby ta zaczęła przechodzić na elektryki. W UK idzie to całkiem sprawnie. Co kwartał ponad 6k sprzedanych
@juzwos: elektryki są drogie, ciężkie, mają gówniany zasięg, nadal dość długo się lądują, dużo gorzej jeżdżą w zakrętach, są super niebezpieczne podczas wypadku ponieważ uszkodzona bateria pali się w niekontrolowany sposób którego nie da rady ugasić konwencjonalnymi sposobami i czasem wybuchają samoistnie.

Za to nie trzeba oleju wymieniać.
@ArpeggiaVibration:
Gorzej jeżdżą w zakrętach? Że co?xD Środek ciężkości w idealnym miejscu. Recenzencji pod wrażeniem właściwości jezdnych. Autogefhul porównał włąściwości jezdne modelu Y perfromance po krętej drodze do porsche 911. A przypominam, że to SUV.
@ArpeggiaVibration: Idealna dystrybucja masy 50/50 w mx5, mała waga daje mase frajdy. Miałem okazje pojeździć ostanią mx5 to potwierdzam. Ale da się zrobić dobrze trzymającego się drogi i dającego frajdę z jazdy elektryka, tak jak tesla robi to z każdym ze swoich modeli.
Ale w sumie przyznam, da się to skopać też. Mustang Mach-E nie przechodzi testu łosia. Więc nie zdziwiłbym się jakby na torze też by się źle zachowywał.
@gonzo91: Skutki bezwładności masy da się tylko minimalizować - zawsze elektryk będzie gorzej jeździł od lekkiej spalinowki - przejdź się kiedyś Teslą i porównaj do Giulii.

Ewentualnie spróbuj zmienić tor kuli ołowianej i plastikowej. Opony i zawieszenie mają naprawdę kupę roboty w elektrykach. Szczególnie że dodatkowym ograniczeniem w elektrykach jest też głośność opon bo dobre często wkurzają bo tylko je słychac a jak kupisz ciche to będą gówniane i będą się
@motoinzyniere: daje ekstremalne przypadki zeby lepiej wytłumaczyć zjawisko fizyczne. Jakoś muszę to zobrazować. 200 kilogramów nawet to przepaść w odczuciach z szybkiej jazdy w zakrętach ale jak to inaczej komuś wytłumaczyć niż porównanie go carta z autobusem o genialnym środku ciężkości?
@motoinzyniere: Oczywiście że nie jest proste :) inaczej najlepeij trzymającym się drogi samochodem w historii nie byłby Citroen Xantia Activa - natomiast fizyka jest fizyką i ogólnie rzecz ujmując trzeba dużo bardziej się postarać by duża masa nie wyleciała z zakrętu w porównaniu do małej masy. No i zawsze jest to jakiś dodatkowy koszt dla użytkownika - zalet spasionego auta nie ma wcale.
@Crow7422: nie ma tragedii, natomiast baterie napewno elektrykom nie pomagają w teście łosia albo w tym by czerpać radość z jazdy w zakrętach. Normalny użytkownik który się toczy z punktu A do B dopóki nie uszkodzi baterii i nie zapłonie jak raca to będzie bezpieczny na drodze :) fanom sportowej jazdy moim zdaniem musi w tym przypadku wystarczyć kop w plecy i bycie królem prostej. Ja jestem klientem małych i lekkich