Wpis z mikrobloga

TAKTYKA NA RANDKĘ Z 26-LETNIĄ ROZWÓDKĄ- WASZE RADY
(przy czym ona nie ma pojęcia że wiem że jest po rozwodzie)

Lvl 29 here. Po tym, jak po dłuższego czasu nie odnosiłem pozytywnych rezultatów na #tinder (przeważnie dwa spotkania i ghosting), zamierzałem dać sobie spokój na jakiś czas z umawianiem się z jakąkolwiek dziewczyną. Los jednak bywa przewrotny ...
W pracy mam pewnego gościa po 50-tce, z którym wcześniej mijałem się tylko na korytarzu, jakieś cześć cześć i to wszystko. Od pewnego czasu jednak zakolegowaliśmy się, do tego stopnia że zaprosił mnie do siebie na kwadrat na mecz i piwo. On jest po rozwodzie, od jakiegoś czasu jest w związku z pewną kobietą w swoim wieku. Piszę, o niej, bo jest to dość istotne.

W miniony piątek w końcu go odwiedziłem, w środku oprócz niego były dwie inne kobiety. Pierwsza to jego wspomniana aktualna miłość- z wyglądu taka #karyna trochę, bo solara na grubo, włosy pomalowanie a brwi ... eh, szkoda gadać, jakby od szklanki odryzowane. Ale generalnie w porządku miła baba. Drugą zaś kobietą była jej córka, naprawdę hot sztuka.
Gdy pierwszy raz ją zobaczyłem, pomyślałem sobie "faken, ale suka, niezła jest". Nie będę mówił, że serduszko mocno zabiło, czy poczułem motylki w brzuchu, ale bardzo mi się spodobała. 9/10, przysięgam. Bardzo ładna twarz, gładka cera, lekko niższa ode mnie, idealna figura.

Przywitano się ze mną entuzjastycznie, siedliśmy na kanapach, gospodarz otworzył alkohol i tak sobie gawędzliśmy przez kolejne trzy-cztery godziny. Mówiąc coś, starałem się przestrzegać zasady, że wędruję wzrokiem po wszystkich uczestnikach, inaczej skończyłoby się na tym, że w kółko wgapiałbym ślepia z obiekt mojego porządania. Starałem się coś tam pożartować, opowiedzieć jakąś anegdotę, jakąś historię z życia, generalnie starałem się być taką pozytywną jednostką. Odniosłem takie wrażenie, że partnerka mojego kolegi a jej matka, polubiła mnie, że zyskałem jej aprobatę. Wspomniany kolega musiał wcześniej coś dobrego o mnie szepnąć, a ja utwierdziłem ją w tym przekonaniu. Wspomniana dziewczyna o której wpisałem w tytule, przez ostatnie kilka lat mieszkała w UK, teraz zaś wróciła do matki do rodzinnego miasta. W rozmowie bardzo sympatyczna, uśmiechnięta, taka wariatka trochę, nie jest jakaś turbointeligentna że mógłbym z nią porozmawiać o filozofii Martina Heideggera, ale swoje wie. Co ciekawe, nie wiem czy nie leci z tym w kulki, ale nie wiedziała co to jest tinder, myślała że chodzi mi o twittera. Jakby serio nie czaiła bazy, to byłby duży plus.

Podprogowo czułem, że przynajmniej trochę jej się spodobałem. Ale też było to dla mnie trochę dziwne, bo laska serio jeśli chodzi o wygląd to #topmodel. Nadawałaby się do jakiegoś Love Island czy innego gówna na normików.
Te całe wykopowe historie przegrywowe i nieudane randki z tindera, jakiś #ghosting trochę mi zrył łeb. Może naprawdę elegancko się pokazałem ? Ale słuchajcie dalej ...
W końcu zrobiło się dość późno, moja lejdi ewakuowała się do siebie, zostałem tylko ja oraz kolega ze swoją kobietą.
Tak sobie gadamy, gadamy, w koncu ona rzuca tekst :
- " A jak tam M., fajna dziewczyna co ?"
- "Nooo, taka miła i sympatyczna, bardzo radosna"- odrzekłem. To była wersja dla niej, prawdziwa wersja to : "Waliłbym po same kule !"
- "Na Twoim miejscu, to tym coś z tym zrobiła"- aluzyjnie spuentowała jej matka
- "Chyba wpadłeś jej w oko"- dopowiedział kolega

Kurde, więc faktycznie coś jest na rzeczy ! Jeszcze rok temu, gdy nie trzymałem za rękę, nigdy nie byłem na randce i nigdy się nie seksowałem, to bym obsrał zbroję; jednak po prawie trzydziestu tinderowych spotkaniach mam już jakieś małe doświadcznie; postanowiłem że się z nią umówię już bez jej matki i kumpla !
Przez chwilę zostałem sam w pokoju, moje towarzystwo poszło na szluga, wtedy też usłyszałem ukradkiem fragment rozmowy który mnie zaniepokoił : "Wiesz, M. też było ciężko po tym rozwodzie, co innego jak się rozwodzą ludzie w naszym wieku, a co innego taka młoda dziewczyna"
Co kurrła, ona jest po rozwodzie ? Okej, ma 26 lat, może mieć jakiś byłych bolców, jakieś związki za sobą, ale-przyznacie szczerze- rozwody w tym wieku nie są takie częste. Lekko mnie to zmieszało, ale nie dałem po sobie tego poznać.

Gdy wróciłem do domu, momentalnie zacząłem stalkować jej profile społecznościowe w poszukiwaniu informacji. Potwierdziło się- do 2018 na jej wszystkich zdjęciach na FB, jakiś selfie itp. miała obrączkę na palcu, potem "złoty GPS" zniknął. Wiedziałem gdzie mieszkała w UK, była to mała wiocha, wszedłem więc w profil jej matki, aby poszukać jej byłego męża. Było to prostsze niż myślałem, bo miała tylko osiemdziesięciu znajomych- znalazłem typa !
Obstawiajcie jak wyglądał koleś takiej laski ? Oczywiście #gigachad- zarysowana szczęka, trzydniowy zarost, ulizany fryz, dobrze ubrany i przypakowany. Normalnie taki Dolph Lundgren, tylko brunet. A teraz będzie zarywać do niej kolo 175 suchoklates xD

Zastanawiałem się co tam się odwaliło że musiało dojść do rozwodu... Może poleciał bokiem ? Albo ona ?

Znam już nazwisko po mężu, zatem kontynuuję szukanie dalej. Instagram ? Ma prawie 30k polubień, cholera wie skąd. Ma profil prywatny, więc nie mogłem sprawdzić co wrzuca za zdjęcia. Wysłałem prośbę o obserwację z fejkowego konta, ale nie zaakceptowała. Widzę że również dorabiała w fotomodelngu i jako hostessa, jest też również kilka krindżowych tiktoków.

Okej, trochę się dowiedziałem, po dwóch dniach odpowiedziałem ponownie na zaproszenie kumpla i z tą wiedzą poszedłem w niedzielny wieczór na kilka drinków. Co ciekawe, w ciągu dnia M. dopytywała się o mnie czy na pewno będę- dobry prognostyk :D
Wiedziałem zatem, że tym razem ona również będzie, odwaliłem się zatem jak święty turecki, wiecie na zasadzie, że niby na luzie ale jednak elegancko. Ona też jakby ładniej ubrana, zrobiła sobie nawet kreski, które u dziewczyn zajebiście mi się podobają. Znów ją widzę, w myślach mówię jej "fantazjowałem o Tobie, i to mocno". Nie usiadłem jak poprzednio w fotelu, tylko na kanapę, a ona obok mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dostałem też kilka pozytywnych feedbacków typu złapała mnie za ramię czy za dłoń, gdy coś w emocjach opowiadała, bądź śmiała się z jakiegoś mojego tekstu.

W pewnym momencie jej matka rzuca tekst : "Za tydzień w sobotę idziemy w trójkę na potańcówkę, wiesz takie disco polo. Może chcesz dołączyć ?" Taniec jest akurat moją piętą achillesową, w tej kwestii jestem raczej sztywny, nie znam figur, obrotów, po prostu na dyskotekach prawie zawsze podpierałem ściany- od pieprzonej podstawówki, przez gimnazjum, aż po studniówkę. Chociaż nie, na studniówce byłem na parkiecie, jednak mój taniec był tak żenujący, że jak włączyłbym moją płytę z balu maturalnego, to tydzień zajęłoby mi rozchodzenie też żenady. Pewnie dlatego do dzisiaj tego nie zrobiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale mam jakieś poczucie rytmu, sądzę że mógłbym się tego nauczyć jakbym wyluzował.

Przyjąłem zaproszenie, bo oznacza to tylko jedno- jej matka widzi we mnie kandydata do spotkań z jej córką, a zatem i potencjalnego przyszłego chłopaka. Na pewno o mnie gadały ze sobą, znając baby to poruszały nawet wielkość kutangi.
Pod koniec imprezy usłyszałem od jej matki tekst, który definitywnie dał mi zielone światło : "Także Aparatowy widzimy się za tydzień, ale w naszym gronie są osoby, które zapewne chciałyby się zobaczyć z Tobą wcześniej"- przy czym rzuca spojrzenie na M. a ta lekko się uśmiecha. Trochę dziwnie się wtedy poczułem; wyglądało to, jakbym dostał piłkę na pustą bramkę, pozostawało tylko strzelić, czyli zaprosić ją na spotkanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wychodząc, M. również ze mną wyszła- odprowadziłem ją do auta, na odchodne usłyszałem : "Jak dojedziesz do domu, daj znać"

Dałem znać, trochę jeszcze popisaliśmy i zaproponowałem, abyśmy się spotkali, ale tym razem bez jej matki i mojego kolegi. Zgodziła się bez problemu, jutro się z nią widzę.

I tutaj pytanie, jak byście poprowadzili taką randkę ? Jak byście reagowali na drażniące tematy typu jej rozwód ?
Wydaje mi się, że najlepiej będzie, jak będę prowadził luźną, urodzicielską rozmowę (albo przynajmniej jej pokraczność)/. Niewątpliwie, temat jej rozwodu się na pewno pojawi i na pewno ona weźmie na tapetę moją reakcję.
Ona nie wie, że ja wiem, więc jak nie zająknie się słowem, to już pojawi mi się czerwona flaga.
Zresztą, tych flag i obaw jest kilka.

Może, uprzednio skakawszy po #!$%@? w UK, teraz chce jakiegoś spokojnego mirka beciaka i trafiło na mnie ? Może jest ładniutka, ale na dłuższą metę #!$%@?ęta i nawet chad nie mógł z nią wytrzymać ? Typiarka o takiej urodzie może zbierać od simpów dużo atencji, zawsze może pojawić się ktoś lepszy. Jakie ma stosunki z jej biologicznym ojcem ?
Nikt nie jest idealny, ale laska jest straszną papierośnicą, kopci jak huta Katowice.
Wiem, że to dopiero pierwsze spotkanie, ale to istotna kwestia : jakby doszło do #seks, to mogłaby być srodze rozczarowana. Przesiąść się z męża który był #chad na kolesia skromnie wyposażonego który ostatnie miłosne akty nie z samym sobą przeżywał w marcu, to jak przesiadka z porsche do jakiegoś matiza xD
Pakować się w ogóle w to, w laskę która na pewno ma jakiś bagaż emocjonalny ? Dużo z was było w podobnej sytuacji ?
Zrobię po swojemu, ale chętnie przeczytam jakieś wnioski i rady.

PS : LASKA NIE MA BOMBELKA, POTWIERDZONE INFO

#wychodzimyzprzegrywu #badoo #redpill #podrywajzwykopem #randkujzwykopem #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski
  • 41
Jeny jaka rozkmina i analiza. Bądź sobą i postaraj się spędzić miło czas, nie ma żadnego specjalnego kodeksu albo porad bo druga osoba jest po rozwodzie.
Mój facet jest po rozwodzie i gdy mi to powiedział totalnie mi to nie przeszkadzało.
A gdy ona ci o tym powie możesz powiedzieć że słyszałeś jaj mama o tym mówiła. Możesz sie spytać co się stało że nie wyszło ale jak nie będzie chciała gadac
@Aparatowy_rozlewu: Tez znałem jedna rozwódkę, a wyszło ze po prostu to taka katoliczka ze miała chłopa w wieku chyba 23 lat a starzy naciskali na ślub. No i oczywiście szybko ślub i szybko rozwód mimo młodego wieku. Winni starzy. Może tam tez matka za bardzo się wpier****a? Ale jak fajnie rozpoczyna się znajomość, czujesz motyle hehe to po co to blokować?
via otwarty_wykop_mobilny_v2
  • 11
@Aparatowy_rozlewu: Młodzi się teraz bardzo szybko rozwodzą jak nie mają bachorów, bo jak motylki po roku czy dwóch wygasną to nic ich nie trzyma razem.

Moja rada? Bzikaj i obserwuj. Nawet jak nie będzie kandydatką na partnerkę to co poruchasz i podbudujesz swoją świadomość to twoje. No i więcej skilla związkowego złapiesz.

Tylko pod żadnym pozorem się nie żeń. Kochać można się dziś tak samo bez papierka. A ślub to pułapka
@Aparatowy_rozlewu: Niezła historia :) Nie wiem jak to rozwiążesz, czy przeszkadzają Ci fajki (ja z tego powodu zakończyłem raz relację), ale jedno mogę Ci powiedzieć na pewno: takie okazje w życiu zdarzają się tylko raz. Drugi raz ani nie spotkasz takiej petardy, ani tym bardziej nie będziesz miał raczej szans na jakąkolwiek interakcję z nią.

Zatem imo działaj a potem zobacz jak będzie.
@Oyho: @Aparatowy_rozlewu: Akurat ja bym nie prosił o instagram bo jeśli jest coś tam do ukrycia, to zanim ci go poda pewnie wyrzuci niepotrzebny syf.Jeśli jest tak jak mówi Oyho że ma onlyfansa albo innego showupa to proponuje po cichu się tam #!$%@?ć z fakekonta.Oczywiście taki przypadek jest rzadki i na 90% nie musisz się martwić jednak dalej są jakieś szasne xD Zresztą to podejrzane że ma 30k followersów na