[Z.....r]

No dobra oficjalnie skończyłem więc mogę uczciwie wystawić ocenę. Parę dni temu już robiłem wpis z pierwszymi wrażeniami i nic się od tamtej pory nie zmieniło.

Już na wstępie muszę zaznaczyć, że gra zdecydowanie nie zasługuje na oceny i pochwały jakie otrzymała. Po pierwsze gra jest krótka, ale to akurat plus, bo dłużej tej męczarni bym nie zniósł. Ogólnie cała gra polega na tym, że biegamy od biomu do biomu i w każdym z biomów musimy otworzyć drzwi które są zamknięte 3 runami, a my te runy musimy znaleźć w otoczeniu na danym biomie i na tym w zasadzie polega całą gra.

Te zagadki z runami to najgorsza mechanika gry, przez co schemat gry wygląda tak: wchodzimy do biomu, znajdujemy drzwi z runami, szukamy run, toczymy ze dwie walki otwieramy drzwi, wchodzimy do kolejnego biomu i powtarzamy ze 20 razy.

Wydaje mi się, że oceny tej gry są tak wyciągnięte z dupy, bo próbuje się z tej gry robic doświadczenie z jakimi muszą się borykac osoby chore psychicznie, bo postać słyszy głosy i widzi różne rzeczy. Tylko te głosy się powtarzają, jest klimat ale na początku gry, bo później przez całą gre słyszysz kilka zapętlonych głosów i wrażenia to nie robi już żadnego.

No i ta cała fabuła też dupy nie urywa, gdzieś tak w połowie gry przestałem się wczuwać, bo przeszła mi ochota po tej irytacji robienia ciągle tego samego.

No dobra to co mi się w tej grze podobało, że ocena tak wysoka? podobała mi się walka, bardzo prosta, ale mega satysfakcjonująca, idealna na taką długość gry. Podobał mi się moment, jak w kompletnej ciemności korzystając tylko ze słuchu musimy znaleźć wyjście. Podoba mi i się to, że gra nie ma żadnego interfejsu i podobał mi się początek gry. Podobały mi się też niektóre lokacje, takie psychodeliczne wizje piekła.

Moja ocena: 5+

Grę kupiłem na promocji za 25zł, ale zdecydowanie lepiej wydać 18zł na Sleeping Dogs, bo więcej zabawy i więcej jakości, a nawet fabuła ciekawa.

Jeszcze mi została recenzja A Plague Tale: Innocence, bo ograłem i cisnę dalej Tlou2, a zrobiłem sobie dość długą przerwę od tej gry.

Słów kilka o tym jak oceniam gry i od kiedy gram.


Inne gry które ograłem i oceniłem:


#ps5

[S.....l]

@Zielony_Ogr: to jest wirtualny film, a nie gra.

[Z.....r]

@Shmoikel: tez prawda, bo tych wstawek filmowych jest od cholery i jakby to wszystko połaczyc to by wyszedł ponad godzinny film

[MarianKolasa]

@Zielony_Ogr: ta gra w ogóle nie powinna być rozpatrywana w kategoriach "gry", a uczty dźwiękowo-wizualnej - bo wtedy się broni i to mocno. Jako sama gra no to takie 5+ spoko :)
Dużo zależy jakie ma się wymagania przed samym podejściem do tytułu - dla mnie to był benchmark nowego telewizora i kina domowego, stąd mam dobre wspomnienia, ale nie podchodziłem do tego tytułu jako do pełnoprawnej gry.