Wpis z mikrobloga

@Krzysu: Widzę że kolega z tego rodzaju polakenów, co zawsze lubią być pod czyimś butem, nawet swoim, ale muszą. We Francji byłem na przerywce jabłek. Praca luźna, spoko, było na godzinę, żaden brygadzista nie wymagał ile czego zrobić, a mimo to głupi baby z polski same siebie poganiały i #!$%@?ły, że czemu ty tak mało, szybciej xD.