Wpis z mikrobloga

1919 + 1 = 1920

Tytuł: Niewidzialne kobiety
Autor: Caroline Criado Perez
Gatunek: publicystyka literacka
Ocena:

Pierwsza książka, która na taką skalę analizuje seksistowski charakter świata, w którym żyjemy – od dostępności usług publicznych po projektowanie dóbr luksusowych. Caroline Criado Perez na setkach przykładów pokazuje, że domyślnym użytkownikiem większości dóbr i usług jest wciąż mężczyzna


Podsumowując jednym słowem: pieprzenie. Książka to stek bzdur, wybieranie przykładów po całym świecie (często z jakiegoś zadupia) i wniosków z dupy byle tylko udowodnić swoją tezę. Jak nawet jakieś zjawisko jest sensownie zauwazone to potem następuje ciąg lewackiej logiki, który nie ma sensu. Oczywiście zaprzeczanie sobie samemu też występuje. Generalnie wszystko co można znaleźc w feministycznym peiprzeniu mozan znaleźc tutaj.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter
  • 9
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★ (5.0 / 10) (2 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2021-11-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: reportaż, literatura faktu, prasa
Liczba stron książki: 480

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2020-11-15 - Użytkownik KaczuszkaSpodDzbanuszka ocenił na: ★★★★★★★★★ (9.0 / 10) - Wpis »
... zobacz resztę fragmentów recenzji (1) na: upolujksiazke.pl

Podobne książki:
1\.
@DJtomex: był w tej książce moment, gdzie faktycznie można było się przyczepić o stronniczość (bodaj rozdział o ofiarach działań wojennych), ale cały wydźwięk jest taki, że jeśli w jakiejś dziedzinie życia pojawia się określenie "człowiek", to domyślnie oznacza to mężczyznę. Bez celowego szowinizmu, tak jest po prostu szybciej, tak jest taniej itd.
Podchodząc do tej książki trochę się obawiałem, że to może być feministyczna jazda bez trzymanki, a jest to całkiem
Nic się z niej nie da dowiedzieć poza tym, że ciebie striggerowała.


@DiscoKhan: Nie striggerowała mnie. To ja striggerowałem was. Poza tym ,jak czytać nie umiesz to nie mój problem, bo napiosałem trochę wiecej, ale dobra rozwinę swoją myśl. Przyklady są często z jakiegoś zadupia z drugiego końca świata, które nie maja nic wspólnego z sytuacja kobiet w UK (skąd jest autorka) i vice versa. To jest tak szmatławy cherry-picking, że
@szaloneneutrino: teraz trochę lepiej opisałeś o co ci chodzi, bo z pierwotnego posta ciężko było zrozumieć czy to jest błąd zrozumienia przez ciebie stawianych tez czy błędne przykłady autorki do udowodnienia jakiejś tezy.
  • 1
@szaloneneutrino:

Przyklady są często z jakiegoś zadupia z drugiego końca świata


To jak coś się wydarza dalej niż czubek naszego nosa to powinniśmy udawać, że nic się nie dzieje?

Podszedłeś do tej książki bardzo negatywnie nastawiony i to widać z wniosków które wyciągnąłeś. Z takim podejściem nie wiem po co to czytałeś, tylko swój czas marnujesz. Żadnej wartości dodanej z reportażu nie wyciągniesz jeżeli nie zadasz sobie minimum wysiłku, żeby spróbować
To jak coś się wydarza dalej niż czubek naszego nosa to powinniśmy udawać, że nic się nie dzieje?


@KaczuszkaSpodDzbanuszka: Nie. To, z resztą juz to wyzej napisałem, ale powtórzę, oznacza, ze te przypadki są ze soba w ogóle niepowiązane. To, że na jakimś zadupiu traktują kobiety gorzej niż trzodę chlewną nie ma nic do rzeczy z tym jak traktuje się kobiety po drugiej stronie swiata.

żeby spróbować spojrzeć na świat z