Konserwatywni i bardzo konserwatywni rodzice mają większe szanse na wychowanie zdrowych psychicznie nastolatków w porównaniu z liberalnymi rodzicami, wynika z nowego badania przeprowadzonego przez Institute for Family Studies i Gallup.
Wyniki spadają w obliczu ogólnokrajowego kryzysu psychicznego wśród młodzieży, wynikającego częściowo z wstrząsów wtórnych pandemii COVID-19. Raport opublikowany w lutym przez NC Child Fatality Task Force wykazał, że wskaźnik samobójstw wśród młodzieży wzrósł prawie trzykrotnie w ciągu dwóch dekad. Ustawodawcy z Karoliny Północnej uwzględnili dodatkowe fundusze na usługi w zakresie zdrowia psychicznego w nowym budżecie stanu.
Raport IFS/Gallup wykazał, że "najważniejszym czynnikiem wpływającym na zdrowie psychiczne dorastających dzieci jest jakość relacji z ich opiekunami". Kluczowym czynnikiem są rodzice, którzy mają "autorytatywny" styl, który łączy "czułość i uważność na potrzeby dzieci ze strukturą i wymaganiami dotyczącymi prospołecznego, odpowiedzialnego zachowania".
Z kolei liberalni rodzice częściej mają permisywny styl rodzicielstwa i "są najmniej skłonni do skutecznego dyscyplinowania swoich dzieci".
"Konserwatywni rodzice cieszą się wyższą jakością relacji ze swoimi dziećmi, charakteryzującą się mniejszą liczbą kłótni, większym ciepłem i silniejszą więzią, zarówno według rodziców, jak i dzieci" - podsumowano w raporcie.
"Nie ma żadnego znaczącego publicznego wysiłku, aby edukować rodziców w zakresie najlepszych praktyk rodzicielskich, które od dawna są związane ze zdrowiem psychicznym nastolatków" - powiedział w oświadczeniu autor raportu Jonathan Rothwell, główny ekonomista w Gallup i starszy pracownik Brookings Institution. "Wyniki naszego raportu powinny być postrzegane jako upoważniające rodziców do odgrywania wiodącej roli w prowadzeniu swoich dzieci do zdrowego rozwoju psychicznego. Ich działania, osądy i relacje mają kluczowe znaczenie dla zdrowia psychicznego nastolatków".
Co ważne, dochód gospodarstwa domowego, wykształcenie rodziców oraz rasa i pochodzenie etniczne są w dużej mierze niezwiązane z jakością rodzicielstwa i wynikami w zakresie zdrowia psychicznego nastolatków, stwierdzono w raporcie.
Dane do analizy zostały zebrane od 2 995 rodziców nastolatków w czerwcu i lipcu 2023 roku. Ankieta obejmowała pomiary zdrowia psychicznego nastolatków, korzystanie z mediów społecznościowych, dane demograficzne rodziców, poglądy polityczne i postawy wobec małżeństwa, praktyki rodzicielskie i relacje rodzic-dziecko.
ŹRÓDŁO: https://www.carolinajournal.com/report-conservative-parents-more-likely-to-raise-mentally-healthy-teens/
Komentarze (264)
najlepsze
tylko potwierdzasz tytuł artykułu
Czyli po prostu dziewczynki są wychowywane jak dziewczynki, a chłopcy jak chłopcy - tym samym mają wpojone role społeczne i silne wzorce. A na takich twardych podstawach łatwiej jest zbudować udane życie. W takim modelu wychowywania homoseksualizm i transpłciowość ujawniają się głównie wtedy gdy naprawdę mają miejsce i
@inozytol: I nie ma w tym nic złego, jeśli ta dziewczynka jest nadal nazywa dziewczynką. Jak podrośnie i uzna, że jest kimś innym, niech będzie, ale nie kiedy ma 4 lata i
Jesteś nawet bliżej prawdy
@7160: O lol. Musiałem sprawdzić co to w ogóle jest i dostałem raka wszystkiego. Lewactwo już nawet nie zamierza nam tłumaczyć o co walczą i o co im chodzi - masz się domyślić, bo jak poprosisz, żeby taka ci wytłumaczyła o co jej chodzi to ją gwałcisz epistemicznie. Ja pierd...ole, to że lewactwo ma problemy z. logicznym myśleniem, ba z myśleniem w ogóle to wiedziałem od dawna, ale
@pikpoland: Pod warunkiem, że zasady te obowiązują w codziennym życiu, a nie są wyłącznie sztandarwymi hasełkami. Idealnym porównaniem jest pojęcie "bycia wierzącym". Jeśli ktoś przestrzega zasad wiary to ok, będzie przypuszczalnie dobrym człowiekiem. Ale jeśli ktoś kradnie, kłamie, jątrzy, nie szanuje innych ludzi, a co niedziela chodzi do kościoła albo pląsa z Rydzykiem, to niestety jest jednostą patologiczną.
Chyba na tym jest zbudowana nasza cywilizacja!
Człowiek wyrasta na zdrowego psychicznie w zdrowej rodzinie tyle i aż tyle
Pato katol z zaburzeniami xD
Konserwatywne wychowanie to 'dzieci głosu nie mają', inaczej 'autorytarne', mocno ograniczające, narzuca sztywne nieuzasadniane granice.
'Autorytatywne', czyli oparte na autorytecie zasłużonym, a nie wymuszonym, inaczej 'bliskościowe' jest optymalne, nie można go nazwać 'konserwatywnym'.
Jest jeszcze bezstresowe, permisywne, bez określania granic, najgorsze w skutkach.
Chyba na filmach xD