Wpis z mikrobloga

@morgiel: tylko widzisz, czego oczekujesz jak "bieganie" to coachingowy wysryw... Ja wziąłem ta "glupia" rade do siebie i duzo sie polepszyło. Schudlem z 120 na 86kg. Dzieki temu mialem wiecej energii, ktora przeznaczyłem na nadgodziny i czasami drugą dorywcza prace. Przyszla kasa to pozbylem sie kompleksow, bo bylo mnie na to stac. Zrobilem sobie ładne ząbki, kupilem spoko auto, odłożyłem na wklad wlasny do zakupu mieszkania. Oczywiscie nie przyjdzie to z
@Tigermass: to nie tak, bieganie to bardziej ogólne nawiązanie do coachów i żarcik xd ogólnie ja nie mam problemów z wagą poza tym i tak ze względu na stan zdrowia nie moge biegać