Wpis z mikrobloga

jakby działalo to przynajmniej powinno zahamować dalsze łysienie a tak się nie stało - próbuje sobie wmawiać i samego siebie oszukiwać że to może ta słynna faza linienia ale zapewne po prostu źródło lysienia tkwi w czymś innym niż dht. możliwe że zwykły testosteron psuje mi włosy a nie dht. może ru58841 by w takim razie lepiej pomogło ale raczej nie będę się bawił w jakieś eksperymentalne specyfiki