Wpis z mikrobloga

@zeek: nie chodzi mi o intro czy ekstrawertyzm, ale np o koszty dojazdu, zakwaterowania, i jak wyżej ktoś napisał - siedzenie na jakiś paraortopedycznym drewnianym siedzeniu przez x godzin dziennie, zamiast siedzenia przed własnym biurkiem lub na kanapie. Jedyne co może to tłumaczyć to brak warunków we własnym domu, ale to mniejszośc. Innych powodów po prostu nie ma ¯\_(ツ)_/¯
@Chuseok: skończyłem studia jakieś 11 lat temu. Też były 'zdalne', a nawet '#!$%@?' :)
Chodziło się tylko na niezbędne minimum, laborki, ćwiczenia i egzaminy.
Wykłady i podrzędne przedmioty każdy miał w dupie. Przypuszczam, że 11 na 10 studentów ma to w dupie.

Ciekawi mnie jednak czy za tą ustawą nie pójdą dalsze pomysły typu -- nie zaszczepisz się - > nie możesz podejść do egzaminu, zdać inżyniera/magistra itd.

P.S. Zaszczepiłem się