Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co dalej robić z życiem?
Pracuję w mediach. Zajmuje się różnymi technologiami. Ma to związek z moim wykształceniem, które pozwoliłoby mi pracować w każdym zakładzie przemysłowym, gdybym dorzucił do tego trochę praktycznej wiedzy i umiejętności, mianowicie #automatyka #robotyka #air #automatykairobotyka
Wiadomo, jakieś uruchomienia, albo utrzymanie ruchu, ewentualnie cokolwiek biurowego, jakiś skręt do #logistyka czy #produkcja pewnie byłby do ogarnięcia.

Tylko nie wiem, który kierunek jest słuszny. Obecnie mam jakieś 3500 na rękę + ewentualne bonusy (tak, już wiecie ile zarabiają dziennikarze chwalący się nowymi iPhone'ami na insta, dorzućcie tysiąc czy dwa dla tych bardziej doświadczonych i to pewnie max, co zgarniają ci "zwykli", nie najpopularniejsi), do tego czasem dostaje jakiś sprzęt na własny użytek, ale nie mogę go sprzedać na olx :)

Najbardziej martwi mnie perspektywa braku perspektyw. Ok, będę się rozwijał w mediach, dostanę 100, 200, 300 podwyżki i co dalej? Żeby zostać naczelnym trzeba być całkiem gdzie indziej w hierarchii. Ja jestem zwykłym klepaczem, który w dodatku nie mieszka w Warszawie tylko pracuje głównie zdalnie, wpadając czasem do siedziby, ale w kolejce do awansu jestem na szarym końcu i to jest rzecz oczywista. Jest tu kilka osób, które pracują parę lat dłużej ode mnie i są na miejscu.

Plus tej pracy jest taki, że jest z domu, jest niebywale lekka i pozwala mieć nadzieję, że w wyniku splotu szczęśliwych wydarzeń zacznę dobrze zarabiać. Ale mały mam na to wpływ, co jest minusem.

Co do przemysłu - tu nie miałem okazji popracować zbyt długo, ale dojazdy, zmiany, całkiem inne otoczenie, praca fizyczna, zarobki na start pewnie niższe niż mam - to duże minusy. Ale realna wydaje się perspektywa, by w ciągu roku czy dwóch być w stanie znaleźć sobie nową pracę, ciekawsza niż najniższy w hierarchii serwisant i jakoś tam się piąć. W końcu wyższe wykształcenie z doświadczeniem prędzej czy później powinny skutkować awansem na kogoś, kto zarządza ludźmi.
Jedyne co mnie odpycha to praca w weekendy. W obecnej robię to rzadko i można powiedzieć sam wyznaczam sobie pasujące daty, jednocześnie warto pamiętać, że pracuję z domu, więc to nie tak, że nie widzę się z żoną w weekend, spędzamy czas razem, tylko tak, że więcej czytam w necie niż gadam z nią. Jak pojadę na drugą zmianę do zakładu to zobaczymy się dopiero następnego dnia. Nie wiem czy tryhardować i stać się "ekspertem" od pisania o technologiach, czy szukać jednak pracy w tych technologiach i zejść z oczekiwaniami, by mieć nadzieję, że za rok, dwa, trzy z 3500 zrobi się 7000 i tytuł specjalisty.

#pracbaza #praca #przemysl #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614f0ce24f6e84000a2c06f1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 17
OP: @TrollingMasterNinja: no mowie, załóżmy, że ci trochę lepsi, z trochę większym doświadczeniem, zarabiaja trochę więcej. Ale nie wydaje mi się, żebym był jakoś specjalnie niedoceniany.
Dowiedzieć się ile kto zarabia to się nie dowiem, bo firma generalnie daje znać, że nie wolno rozmawiać o zarobkach.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania ja bym szła w media ale w coś bardziej związanego z własną działalnością. Wolny strzelec to jest to.

Sama poszłam w podcasty i opłaciło się ( ͡º ͜ʖ͡º) może też ten kierunek lub podobny? Szczególnie jeśli to lubisz i jesteś w tym dobry, to dróg jest wiele.
OP: @nama: nie wiem, jestem tylko klepaczem artykułów, nie miałem okazji robić nic innego, wystąpienia publiczne nie wydają się być tym, w czym jestem najlepszy choć w niektórych z nich nie muszę pokazywać twarzy, to pewnie byłoby lepiej.
No ale jestem chyba zbyt zielony na to

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania:
czyzby ktos z iautomatyka? ;)

Bedac specjalista technicznym w handel / marketing / management / media / szkolenia mozesz wskoczyc zawsze. Bez wiedzy technicznej juz niekoniecznie, a jesli nawet, to nie bedziesz tak dobry jak ktos, kto przegryzl sie z hardwarem/softwarem w prawdziwych projektach.

Jak nie chcesz delegacji, to szukaj pracy w firmach, które tworza urzadzenia wykorzystywane przez firmy integratorskie.
Nie wiem czy tryhardować i stać się "ekspertem" od pisania o technologiach, czy szukać jednak pracy w tych technologiach i zejść z oczekiwaniami, by mieć nadzieję, że za rok, dwa, trzy z 3500 zrobi się 7000 i tytuł specjalisty.


@AnonimoweMirkoWyznania:

Praca jako handlowiec B2B dla przemysłu?

Na pewno jest opcja na lepszą kasę bo ta jest z prowizji od sprzedaży, a nie hierarchii i najwięcej transferu z dziennikarskich umiejętności.

Przemysł to
OP : @narwi: nic z tych rzeczy, nie jestem w redakcji o automatyce ale ogólnie nowych technologiach.
Praca handlowca jest trochę nie dla mnie. Nadgodziny, uśmiechanie się do klienta, słabo.
@eeemil: jakie są posady w IT, które w miarę łatwo ogarnąć samemu? Wydaje mi się, że gdybym dostał pracę jako ktokolwiek i poznał branże od środka, łatwiej byłoby rozwijać karierę

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania Jeśli technologia jest na tyle zaawansowana, by handlowiec nie ogarnął, w wiekszych korpo tworzy sie stanowisko tzw. Application engineera, czyli kontakt z klientem tak, ale bez wciskania kitu.

A nadgodziny moga byc w kazdej firmie niezaleznie od stanowiska
jakie są posady w IT, które w miarę łatwo ogarnąć samemu? Wydaje mi się, że gdybym dostał pracę jako ktokolwiek i poznał branże od środka, łatwiej byłoby rozwijać karierę


@AnonimoweMirkoWyznania:

Najłatwiej było na testera, ale jak zaczynasz od zera to konkurujesz ze studentami o pracę.

Lepiej startować tam gdzie się da wykorzystać dotychczasowe doświadczenie, jak ktoś ma w zarządzaniu to na PM, jak w handlu to na handlowca w IT, jak