Wpis z mikrobloga

Kołłątajowskie Centrum #!$%@?

Zapraszam na krótki spacer po północnych rubieżach Krakowa, który odbyłem w kwietniu tego roku. Pogoda była podobna do dzisiejszej, zimno i nieprzyjemnie, pochmurno i depresyjnie.

Jest to chyba najbardziej chaotyczna przestrzeń mieszkalna jaką znam, jeden blok przy drugim oddzielone betafencem, oferująca jedynie metry kwadratowe mieszkań, zerową infrastrukturę, brak zieleni i powstający tramwaj, który umożliwi jedynie szybszy dojazd do centrum, gdyż na chwilę obecną w godzinach szczytu ciężko się tam jeździ nawet na rowerze.

Spacer zaczynamy od strony nowej ulicy Banacha. Jak widać, buduje się dużo bloków, żabki już są (ale po co teraz żabka, skoro w niedzielę nie pracuje?). Lokalizacja wymusza posiadanie Świętego Samochodu Osobowego, bez niego ani rusz.
#zlotawolnoscdeweloperska #krakow #pradnikbialy #mieszkaniedeweloperskie
Pobierz DerMirker - Kołłątajowskie Centrum #!$%@?

Zapraszam na krótki spacer po północnych...
źródło: comment_1632307066FZhNeovGyYT5HhiATNqNGx.jpg
  • 127
@DerMirker: Dałbym plusa, bo ogólnie fajny wpis i z humorem, ale czepianie się do samochodów skutecznie ochłodziło mój zapał.
Życie z samochodem > życie bez samochodu. Na ryby - luzik, wędka na tylną kanapę i jadę. Na rowerze - pieprzenie się z niewygodną torbą i godzina jazdy w jedną stronę, kiedy przy użyciu samochodu podróż zajmuje 3 razy mniej.
Praca 30km od miejsca zamieszkania?
Wygodnym, cieplutkim, bezpiecznym samochodem z radyjkiem i
@DerMirker: ech, pamiętam jak matka koleżanki koleżanki kupiła mieszkanie (zasadniczo to dwa, ale mniejsza o to) w ostatnim bloku numer 16 na Kuźnicy. Cholera, to już 16 lat, połowa życia :/. Mieszkanie super a na tamte czasy to już w ogóle kosmos, najwyższe piętro, super widok z balkonu. No, tanie nie było (wiadomo, dzisiaj to śmieszne) ale też jej matka była wziętym ginekologiem jeżdżącym po całym kraju. Pamiętam jeszcze jak pachniało
@DerMirker: Ale jakie usługi? Kino, basen czy bardziej podstawowe typu piekarnia, spożywczy, fryzjer? Bo z tym drugim to większość osiedli akurat chyba jest. Taki Ruczaj to już w ogóle jak oddzielne miasto, dokładnie jak Huta. Owszem różnice w stylu zabudowy i tu Huta lepsza, no ale blok z wielkiej płyty i starym gierkowym tynkiem nie będzie dla mnie nigdy lepszy niż nowe niskie budownictwo

Zresztą na większe zakupy i tak bierze
@DerMirker: nie rozumiem tego piania nad PRL'owskimi blokowiskami. Lepiej rozplanowane i bardziej przestrzenne, bo wtedy była inna rzeczywistość. Tylko budynki stare, okna małe, pokoje ciasne, klatki schodowe z czasów Gierka a piwnice smierdzace. Mozna wybrać coś w nowym budownictwie w lepiej zaplanowanym osiedlu.