Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem u większości osób tak dużej chęci posiadania dzieci. Jak to wygląda ? Przychodzi taki moment w którym stwierdzacie, że macie za dużo czasu, za mało stresu w pracy, więc trzeba walnąć sobie dziecko ?
Może trochę ostro ale nigdy mijając pary z dziećmi nie pomyślałem, że też kiedyś tak chce, przecież czas i trud jaki należy włożyć w wychowanie dziecka, mówię tutaj o "dobrym wychowaniu" jest kompletnie nieadekwatny do tego co otrzymamy w zamian.
Gdy będą pełnoletnie i tak wyjadą, widujecie się na świętach, a cała wasza młodość zmarnowana na wychowywaniu. Szczerze nie pojmuję parcia społeczeństwa na dziecko, jeszcze w takim kraju jak Polska.
#antynatalizm
  • 99
  • Odpowiedz
  • 19
@Emnesti no to spoko, żyj sobie bez dzieci, przecież wolno. Tylko jak się kiedyś na starość zesrasz pod sobie, to ciosy od pato randoma z opieki społecznej czy tam pracownika domu spokojniej starości przyjmij z godnością. I się czasem nie skarż, bo nie będzie komu.
  • Odpowiedz
@Emnesti: Pytania sensowne jeśli adresowane do mężczyzny (obowiązki i ciężka praca znacznie przeważają jakiekolwiek zalety). Jeśli chodzi o kobietę, to posiadanie dziecka jest swego rodzaju polisą ubezpieczeniową gdzie proporcje korzyści jednak są wyższe.
  • Odpowiedz
u, za mało stresu w pracy, więc trzeba walnąć sobie dziecko ?


@Emnesti: nie kazdy musi pracowac 300h w miesiacu aby miec co do gara włożyć.

ojmuję parcia społeczeństwa na dziecko, jeszcze w takim kraju jak Polska.


@Emnesti: tutaj muszę sie z Tobą zgodzić
  • Odpowiedz
@Emnesti to naturalny etap poważnego związku, po prostu przychodzi taki czas że zaczyna się to czuć.
Ja kiedyś twierdziłam że nie będę mieć dzieci bo ich nie cierpiałam. A przyszedł czas że mi się wajcha w głowie przestawiła i wcale nie żałuję chociaż oczywiście kosztuje to dużo, i wcale nie mam na myśli tylko pieniędzy
  • Odpowiedz
@Floooki: To co piszesz to ciężki temat. Rezygnacja z fajnej pracy, wyrobionej pozycji i z życia na poziomie jest ciężka. Opieka na starość nad rodzicami wiąże się z powrotem w rodzinne strony i bycie przy nich. Zrezygnujesz z obecnej pracy? Jeszcze pół biedy jak mieszkają w mieście, ale spora część żyje sobie spokojnie na wsi i jak się przeniesiesz to dostaniesz pracę najwyżej na produkcji. Dlatego sporo osób i tak
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@Emnesti: U mnie to był "zwierzęcy instynkt". W pewnym wieku miałam takie parcie na dziecko, że szok. Nic się nie liczyło, mgła w mózgu i tyle. Dziecka się nie dorobiłam, ale mgła opadła. Teraz jakbym miała mieć dziecko, to bym musiała to mocno przemyśleć.
  • Odpowiedz
@Floooki: Moja mam pracuje już od lat jako opieka dla osób starszych oraz niedołężnych i zdziwiłbyś się ile dzieci ma #!$%@? na starość na rodziców, a mówimy o dzieciach, które teraz mają po 50-60 lat (moja mama opiekuje się zwykle osobami po 80-90 lat), czyli takimi wychowanymi jeszcze w dawnych wartościach, gdzie to niby rodzina najważniejsza. Jeśli takie osoby mają #!$%@? w rodziców na starość to nie wróżę, aby dzisiejsze
  • Odpowiedz
Przychodzi taki moment w którym stwierdzacie, że macie za dużo czasu, za mało stresu w pracy, więc trzeba walnąć sobie dziecko ?


@Emnesti: trochę tak. Nadchodzi taki moment, że osoba stwierdza, że jest gotowa i chce mieć dziecko. Jakby nie patrzeć jest to w nas zapisane genetycznie. Pomijam sytuacje wpadki lub nacisku z zewnątrz.

Może trochę ostro ale nigdy mijając pary z dziećmi nie pomyślałem, że też kiedyś tak chce, przecież czas i trud jaki należy włożyć w wychowanie dziecka, mówię tutaj o "dobrym wychowaniu" jest kompletnie nieadekwatny do tego co otrzymamy w
  • Odpowiedz
@Emnesti: trochę tak. Nadchodzi taki moment, że osoba stwierdza, że jest gotowa i chce mieć dziecko. Jakby nie patrzeć jest to w nas zapisane genetycznie. Pomijam sytuacje wpadki lub nacisku z zewnątrz.


@Bonwerkz: W genach mamy jedynie potrzebę seksu. Istnieją takie plemiona co w ogóle jeszcze nie wpadły na to, że ruchanie prowadzi do bombelka. Nie mówiąc już o całej reszcie zwierzaków. Zresztą widać to też po przyroście
  • Odpowiedz
To nie jest loteria, tylko kwestia wychowania. Wystarczy nie być #!$%@? rodzicem.


@Antybristler: moim zdaniem nie do końca bo dochodzą ci inne czynniki zewnętrzne na które nie masz wpływu. Oczywiście dobre wychowanie daje większą szansę na wyrośnięcie normalnej osoby ale nie gwarantuje tego na 100%
  • Odpowiedz
@Emnesti presja spoleczna, wychowanie, zmuszanie starszego rodzenstwa do opieki nad mlodszym (chociaz to moze miec odwrotny skutek). Ludzie to debile, widac to po tych najbiedniejszych, ktorzy produkuja mase potomstwa. A argument 'nie będzie mial ci kto szklanki z woda podac na starosc' jest jeszcze bardziej debilny, bo nikt ci nie jest w stanie zagwarantowac, ze twoje dziecko nie odwroci sie od ciebie, nie zerwie wiezow, bo rodzice wyprodukowali go tylko dla
  • Odpowiedz
@Emnesti: dla nas to był kolejny etap zwiazku oraz dojście do odpowiednich warunków materialnych. Wspólna, własna decyzja. Nasze ukochane dziecko, jest ukoronowaniem tego, co nas łączy i tego co budujemy, tu i w przyszłości. Tworzymy rodzinę i dzielimy się miłością. Nie przeliczamy rodzicielstwa pod kątem zysków i strat, bo to nie zakup jest samochodu.
  • Odpowiedz