Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem u większości osób tak dużej chęci posiadania dzieci. Jak to wygląda ? Przychodzi taki moment w którym stwierdzacie, że macie za dużo czasu, za mało stresu w pracy, więc trzeba walnąć sobie dziecko ?
Może trochę ostro ale nigdy mijając pary z dziećmi nie pomyślałem, że też kiedyś tak chce, przecież czas i trud jaki należy włożyć w wychowanie dziecka, mówię tutaj o "dobrym wychowaniu" jest kompletnie nieadekwatny do tego co otrzymamy w zamian.
Gdy będą pełnoletnie i tak wyjadą, widujecie się na świętach, a cała wasza młodość zmarnowana na wychowywaniu. Szczerze nie pojmuję parcia społeczeństwa na dziecko, jeszcze w takim kraju jak Polska.
#antynatalizm
  • 99
@Emnesti : Tak samo nie rozumiem chęci posiadania zwierzęcia domowego. Sra to, sika, trzeba wyprowadzać, karmić, a to to albo ci kapcia zgryzie, albo doniczkę rozwali. Kasę wydajesz na żarcie, weterynarzy, tylko po to żeby sobie poglaskać na kolanach i później pełno sierści na spodniach i kanapie. Czas i trud włożony w utrzymanie zwierzaka jest kompletnie nieadekwatny do tego co otrzymamy w zamian.
@e3b0c: aha. Życie straciło sens, więc powołam do życia małą istotę, która wypełni mi pustkę w życiu. Bardzo egoistyczne podejście, a do tego niebezpieczne, jak każde uzależnianie swojego szczęścia od innych ludzi. Co jak dorośnie i będzie miał Was w dupie? Co jak coś mu się stanie i umrze? Znowu wracasz do punktu wyjścia "moje życie nie ma sensu". Najpierw zacznij od szukania sensu życia w sobie, a potem dopiero rób
@Matti28: czyli nie można mieć szczęśliwej rodziny bez dziecka? Jak ktoś np. nie może mieć dzieci, to to nigdy nie będzie pełna, prawdziwa, szczęśliwa rodzina? Albo jak ktoś po prostu NIE CHCE, nie jest zaślepiony konsumpcjonizmem (skąd w ogóle takie argumenty, że jak ktoś nie chce dzieci, to na pewno tylko siedzi na Netfliksie i Insta? (°° ) to też nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qtax:

Prosta sprawa. Selekcja naturalna to jedyna gra z udziału w której nie mogę zrezygować (rezygnacja == porażka), więc równie dobrze mogę zagrać w nią jak najlepiej.


Dlaczego nie możesz zrezygnować? Dlaczego traktujesz niebranie udziału w czymś jako porażkę?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qtax: Życie nie ma żadnego celu, chyba że sam sobie jakiś cel znajdziesz. A jak nie znajdziesz, to też nic złego.
@Kliko: Pytałem o to co jest celem konkretnie dla ciebie. Bo w moim przypadku, podejście do którego doszedłem jest jedynym które mi się logicznie spina i nie prowadzi do nihilizmu. Jestem ciekawy czy masz na to inne rozwiązanie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qtax: Nie nazwałbym tego celem, a raczej planem na życie, który uda się zrealizować bądź nie. Chcę znaleźć dobrze płatną pracę i wyemigrować do Japonii. Nie chcę nikogo krzywdzić, na przykład poprzez sprowadzanie go na ten kiepski świat.

IMO tylko ludzie bogaci na tyle, by ich dzieci nie musiały poświęcać życia na pracę, nie czynią czegoś złego, sprowadzając dziecko na świat. A rodzenie dziecka w kraju drugiego świata takim jak Polska
Nie chcę nikogo krzywdzić, na przykład poprzez sprowadzanie go na ten kiepski świat.


@Kliko: Tutaj się różnimy, uważam że bycie obserwatorem wszechświata jest warte nawet cierpienia. A i wszechświat nie miałby żadnego sensu bez świadomych obserwatorów. Ale nawet nie zważając na to, w moim egoistycznym interesie jest spłodzenie potomka niezależnie od tego czy będzie mu się to podobało czy nie.

A świat nie jest ani kiepski ani fajny, po prostu jest.
może właśnie ktoś jest dojrzały na tyle, żeby świadomie zdecydować, że nie chce dziecka, bo odpowiada mu aktualne życie i nie chce nic w nim zmieniać?


@koralowaokrzemkaaa4445: ale to właśnie napisałem. IMO do każdej decyzji w życiu trzeba dojrzeć, także do tej by dzieci nie posiadać - to się nazywa odpowiedzialność.
Przy czym uważam też, że rozmnażanie to naturalna kolej rzeczy w naturze, czy do utrzymania gatunku ( ͡° ͜
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qtax:

1) Jak radzisz sobie ze strachem przed śmiercią?


Po prostu jako tako to akceptuję, chociaż oczywiście wolałbym być nieśmiertelny. Plus jest szansa, że zanim umrę, ludzkość rozwinie się na tyle, że będzie możliwe cofnięcie starzenia się, przeniesienie mózgu do maszyny czy coś innego. Na szczurach proces starzenia ponoć już się udało cofnąć: https://youtu.be/cY25i_bkUys

2) Gdybyś miał możliwość podłączenia się do matrixa będącego rajem, albo inną możliwość zmiany swojego stanu wewnętrznego
aha. Życie straciło sens, więc powołam do życia małą istotę, która wypełni mi pustkę w życiu. Bardzo egoistyczne podejście, a do tego niebezpieczne, jak każde uzależnianie swojego szczęścia od innych ludzi. Co jak dorośnie i będzie miał Was w dupie? Co jak coś mu się stanie i umrze? Znowu wracasz do punktu wyjścia "moje życie nie ma sensu". Najpierw zacznij od szukania sensu życia w sobie, a potem dopiero rób sobie dzieci,
@qtax:

No a jak się nie rozmnożę to przegram


Przegrasz niezależnie od tego, co zrobisz w trakcie swojego nigdy niepotrzebnego, od zawsze zbędnego istnienia.

wszechświat nie miałby żadnego sensu bez świadomych obserwatorów


Wszechświat nie ma żadnego sensu nawet z obserwatorami. Obserwatorzy nie są do niczego potrzebni. Przez ogrom czasu nie było żadnych i doprawdy nikt z tego powodu nie rozpaczał. Twój obserwujący "sens" jest jedynie twoim małpim urojeniem.

uważam że bycie