Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dzikuZplasriku: Ten raport pokaże jeszcze ostatni duży wzrost cen transakcyjnych. Ale pokaże też drastyczny spadek transakcji. Lawina powoli rusza i będzie bolało bardziej niż w 2008 roku. Bo ynwestory będą na wyścigi wychodzić z inwestycji.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@pocomilogin: A jaki to deficyt podażowy pokaże? Myślisz że w Polsce brakuje jeszcze mieszkań? Podaż to się dopiero uruchomi na rynku wtórnym jak zacznie się panika. W kolejnych latach w Polsce będzie coraz większa nadpodaż mieszkań nawet jeżeli nic by się nie budowało. Mamy kolejne 960tys. aktualnie w budowie, które właśnie idzie na rynek. Ten spadek podaży to taki straszak na ostatnich niezdecydowanych aby wsiąść do pociągu. 50% to aktualnie popyt
Myślisz że w Polsce brakuje jeszcze mieszkań?


@pastibox: to chyba jest oczywiste.. zamierzasz zaprzeczać danym statystycznym?

Ten spadek podaży to taki straszak na ostatnich niezdecydowanych aby wsiąść do pociągu.

- wszyscy uczestnicy rynku po stronie podażowej się tak umówili, żeby tylko specjalnie postraszyć ostatnie niezdecydowane osoby, żeby wsiadły do pociągu?
Sounds like paranoia

Zaraz przyjdzie strach, że kto nie sprzeda to zostanie z gorącym kartoflem i zobaczysz te wszystkie kwadraciki kupowane
Myślisz że w Polsce brakuje jeszcze mieszkań?


@pastibox:
Ja myślę że brakuje, przynajmniej w Warszawie. Każda para w kawalerce, każde rodzeństwo dzieciaków w jednym pokoju na łóżku piętrowym, każda rodzina z jednym dzieckiem na trzech pokojach myśląca o drugim dziecku i każdy, kto pracuje zdalnie a nie ma gabinetu to jest brakujące mieszkanie, które kiedyś pewnie zostanie kupione.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@LGirl: W Warszawie jest też masa emerytów, którzy będą w najbliższych latach zwalniać mieszkania. Pracować zdalnie to wcale nie trzeba z Warszawy. Jak skończy się koniunktura to i padnie budowlanka, to masa mieszkań wróci na rynek aktualnie tymczasowo zajęta przez robotników i wszystkich tych którzy korzystają z koniunktury. Barak mieszkań potrzebny jest naganiaczom, bo owieczki myślą że one będą strzyc najemców, tymczasem one będą strzyżone.
W Warszawie jest też masa emerytów, którzy będą w najbliższych latach zwalniać mieszkania. Pracować zdalnie to wcale nie trzeba z Warszawy.


@pastibox:
1. Większość z tych emerytów mieszka w wielkiej płycie po 40 metrów - to nie są złe mieszkania, ale nie takich brakuje, brakuje takich dla rodzin - za komuny się w ogóle mieszkań dla rodzin nie budowało, teraz też się buduje mało mieszkań cztero i pięciopokojowych więc jeszcze wieeeele
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@LGirl: Może ty nie wrócisz, ale ktoś kto ma wydać 600k na 50m2 w wątpliwej lokalizacji to zastanowi się kilka razy. Czy kredo po kule na takie mieszkanie przed wzrostem stóp procentowych to fajne życie( kwestia priorytetów). Mieszkań po emerytach będzie masa. Lepsze gorsze, nie ma znaczenia, bo nikt ich nie wyburzy tylko po mniejszym lub większym remoncie znajdą lokatora. Nie będzie chętnych to ceny tych mieszkań tak zjadą, że staną
jakby nam się wszystkim w Warszawie nie podobało to byśmy jeszcze przed masową pracą zdalną sobie pracy poszukali w rodzinnych miastach, mamy lepsze cv niż ci, co tam siedzieli całe życie więc aż takie trudne by to nie było ;)


@LGirl: bardzo fajnie, że Wam się podoba :) Mi też :)
Lata temu poznałem w miesiącu pod rząd 3 osoby, które narzekały bardzo na Wwę, a jednocześnie urządzały mieszkanie/szukały do zakupu.