Wpis z mikrobloga

Moja koleżanka po 3 miesiącach chodzenia do psycholożki stała się silną i niezależną kobietą, wyprowadza się od swojego faceta, bo jak twierdzi "nie jest jego matką". Chłop jest synem alkoholika, wiecznie zestresowany, niedawno pisała, że ze stresu zaczął mdleć. Sama nie wiem co o tym uważać i co jej odpisywać, bo znam wersję tylko jednej strony

##!$%@? #psychologia #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 24
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
... Między Bogiem a prawdą kobiety są bardziej wyrachowane. Oczywiście nie znamy sytuacji i problemów, z jakimi musiała się "mierzyć" nasza bohaterka. Ale z drugiej strony brakuje mi tutaj jakiejś empatii i ludzkiego podejścia.
Co by nie mówić to raczej mężczyzna stara się bardziej pomóc swojej drugiej połówce. A tutaj Twoja koleżanka potrafi szybko sobie zracjonalizować to co robi.
P.S piszmy po "polskiemu" - nie ma czegoś takiego jak psycholoszka. Tylko Pani
@Zoyav wiedziała z jakim chłopakiem się wiąże i jak wygląda jego życie i nagle zaczęło jej to przeszkadzac? Widać że argument kompletnie z dupy byle się rozstać
@harnasiek: A skąd wiesz, że przez cały czas taki był? Może wcześniej sobie radził ze swoimi problemami, ale przez dodatkowy stres (może przez pracę) zaczęło się z nim robić coraz gorzej.
A poza tym to ludzie mają jakąś wytrzymałość. Niektórzy latami są w stanie opiekować się chorą osobą, a innym po roku się 'przeleje' i mają dość.