Wpis z mikrobloga

powiedziałem mojej matce czym jest antynatalizm i próbowałem jej uświadomić to, że rodząc mnie zrobiła mi krzywdę i nie powinna tak robić oraz to, że rodząc osobę z zaburzeniami, a konkretniej- z nerwicą, fobią społeczną i problemami emocjonalnymi i wychowując ją na osobę totalnie niezaradną życiowo, a potem naleganie a wręcz kazanie się jej wyprowadzić i się usamodzielnić w wieku 22 lat(mówie tu o mnie) jest totalnym absurdem i brakiem wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje i błędy. jedynymi jej kontrargumentami są teksty typu- "nie wiedziałam, że urodzę takiego #!$%@? który nie będzie chciał żyć. większość osób które się urodziło jednak lubi życie i nie chce umierać"(tak, lubią życie bo są zbyt głupi żeby dostrzec absurd istnienia) oraz "ja też się nie prosiłam na ten świat, a jednak babcia mnie urodziła". z drugiej jednak strony się jej nie dziwię, że tak mówi, no bo co miała by powiedzieć? tak synu, masz rację, niepotrzebnie cię urodziłam? ja chce tylko, żeby ona pomogła mi wyjść na ludzi, a nie tylko próbowała się mnie pozbyć wywalając mnie z domu i licząc na to, że sam się usamodzielnię i zbuduje swoje życie, tym bardziej, że z moją obecną, poważną depresją, prędzej mieszkając sam bym nie wytrzymał z samotności i popełnił samobójstwo niż się usamodzielnił...
#przegryw #antynatalizm #depresja #zalesie
  • 99
  • Odpowiedz
@Mystoo:

Nigdy nie miałem jakiś poważnych myśli samobójczych (i mam nadzieję że nie będę miał) ale doskonale Cię rozumiem bo gdybym się zabił to czuję że dałbym satysfakcje tym ludziom których określiłbym jako nieprzychylnych w moim życiu i ten sam fakt powoduje ogromny ból,że w ten sposób przyznałbym im rację.
To brzmi jak brzmi,trochę wariacko ale przy życiu trzymają mnie moi wrogowi(inne rzeczy też oczywiście),ten element fajterski dodaje mi sił,być może
  • Odpowiedz
nie. Jej obowiązkiem jest utrzymywanie cie do 18 roku życia lub do 26 jeśli się uczysz. Tyle. Jeśli dziecko nie jest zdolne do samodzielnej egzystencji a rodzic nie chce brać na siebie odpowiedzialności to ma prawo zrzec się praw rodzicielskich i trafi ono do odpowiedniej placówki. W twoim przypadku takiej możliwości nie ma, bo wbrew temu co mówisz, jesteś w stanie samodzielnie funkcjonować. Masz pracę i nie jesteś


@Patrycja89: jesteś zdauniona?
  • Odpowiedz
@Mystoo:

Matka powinna zrobić wszystko co w jej mocy aby Ci pomóc w problemach zdrowotnych - nie ulega wątpliwości - nie zdziwił bym się jednak gdyby była jakaś rozmowa z Twoim terapeutą / psychologiem, że było by dla Ciebie lepiej gdybyś się usamodzielnił więc być może próba zachęcenia Ciebie do "wyfrunięcia z gniazdka" jest w dobrych intencjach.

antynatale mnie tu nie lubią węc pewnie mnie zjedzą, że śmiem dawać jakieś rady
  • Odpowiedz
Nadal nie rozumiesz. Ja sam jestem antynatalistą, ale argumentacja z którą się zapoznałem (Benatar, Cioran, książka Starzyńskiego, ogrom wpisów tu na wykopie) jest po prostu intelektualnie miałka, obarczona błędami jakie opisałem powyżej. Byłem przekonany, że trafię na coś co jest opracowane wzdłuż i wszerz, a tu pustynia.


@EastWestEast: ni znam argumentacji ludzi o których piszesz, ale sam robisz #!$%@?ę z logiki pisząc:

Istnieje ryzyko zginięcia/kalectwa w wypadku drogowym - znacznie większe
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@Patrycja89:

to ci może trochę w tym pomoże (albo i nie, w końcu nie jest to już jej obowiązek)


lol, według przeklętych natali już nawet pomoc nie jest ich obowiązkiem. Nieźle tam macie z tym uciekaniem od odpowiedzialności.

Jej obowiązkiem jest utrzymywanie cie do 18 roku życia lub do 26 jeśli się uczysz


Zamiast zasłaniać się ułomnym prawem stworzonym przez natalistycznych nieogarów, zacznij myśleć logicznie i spójrz prawdzie w oczy.
  • Odpowiedz
Not if done correctly ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@EastWestEast: to nie jest tak ze przez 27 lat jesteś szczęsliwy, nagle kolejnego dnia jestes noeszczęsliwy i w 5 sekund robisz samobója - czyli w sumie cierpisz 5 sekund.
Do samobójstwa sie dojrzewa, to jest równia pochyła trwająca nawet kilka, kilkanaście lat.

Samobójstwo nie jest niczym co podwaza antynatalizm. Samobójstwo to jest tylko jedno z rozwiązań problemów stworzonych przez
  • Odpowiedz
No i tu się mocno mylisz. Też mam fobię społeczną i OCD.


@Patrycja89: kazda fobia i nerwica jest inna. Idz na terapie grupową to nie znajdziesz ani jednej osoby co przezywa dane zaburzenie w taki sam sposób
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Użytkownik o nicku "EastWestEast" znowu dał popis natalistycznej głupoty ogarniającej jego spaczony umysł, więc to dobra okazja, aby tę jego głupotę ostatecznie podsumować.

co Ty dajesz jej w zamian poza swoimi roszczeniami


Nie wie, że logicznie rzecz biorąc roszczenia mogą mieć tylko rozpłodowcy.

Prawnie nie ma takiego obowiązku


Jest kolejnym ułomem wielbiącym ułomne prawo.

Istnieje ryzyko zginięcia/kalectwa w wypadku drogowym


Przedstawia klasyczne ułomne analogie, które były przywoływane przez jemu podobnych setki razy
  • Odpowiedz
@Mystoo: piszesz ze polskie prawo jest #!$%@?
Jest #!$%@? bo Tobie nie jest ono na rękę
Jesteś dorosły, jak chcesz mieć biznes to ywrob w sobie twardość bo Cię to zmiecie z planszy bardziej niż Twoja mama gdy już jesteś dorosłym (co nie powinno mieć miejsca skoro mimo choroby normalnie funkcjonujesz)
  • Odpowiedz
@Mystoo: chłopie rozumiem Twoje argumenty i są logiczne. To poniekąd wina matki że masz np. brzydki ryj. Jakby ojciec był przystojny to i Ty byś był, dalej błędy w wychowaniu, wszystko mogło być zrobione lepiej ale nie bylo. Bogaty start też dużo robi, myślisz że Gates zaczynał w garażu bez znajomości i pieniędzy? Albo Musk xD
Julki będą Ci pisać żebyś się ogarnął(taka ma tysiące spermiarzy) a prawda jest taka że
  • Odpowiedz
@Mystoo: Przestań #!$%@?, idź do psychiatry, weź leki, idź do roboty, wyjdź do ludzi. Rodzice gdzieś popełnili błąd, ale dalej już musisz radzić sobie sam. A jakbyś teraz wygrał w totka albo zakochał się z wzajemnością w łasce 10/10 to tez byś tak pierodlil jakie to życie jest #!$%@??
  • Odpowiedz
@Mystoo: jak cie wyrzuci z domu to bedziesz nieszczesliwy, ale poradzisz sobie, bo wlasnie na tym polega nauka zycia, ze zostaniesz zmuszony do tego by ogarnac sobie prace, zycie, ubrac sie jakos uprac ubrania, ogarnac to wszystko samemu, sam sie tego nauczysz bo nikt za ciebie tego nie zrobi. Teraz sie tak czujesz, bo jestes przyzwyczajony do zycia z nia, ale jak cie wyrzuci to bedzie bolec chwile, ale stwierdzisz sobie
  • Odpowiedz