Wpis z mikrobloga

Muszę was wszystkich przestrzec przed panem Tomaszem z programu "Jeden z Dziesięciu". Koleś totalnie zniszczył mi życie, w nocy nie mogę spać, żona wzięła ze mną rozwód, moja psychika jest w rozsypce. Ale po kolei.
Mam na imię Jerzy. Jakiś czas temu stwierdziłem, że świetnym pomysłem będzie wzięcie udziału w "Jednym z Dziesięciu". I to był błąd.
Już w poczekalni, gdy tylko zobaczyłem samotnie siedzącego Tomasza, czułem w jego spojrzeniu nutę chaosu i psychopatii. Tuż przed wejściem na sale, zdjął z głowy swoją fedorę (kto normalny jeszcze ubiera fedory?) rzucił mi ją na kolana i powiedział:
-Trzymaj, jeszcze ci się przyda.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, o co mu chodzi. Zostawiłem czapkę w szatni, poszedłem na salę no i się zaczęło.
Pierwsze pytanie. Himalaizm. gość nawet nie usłyszał połowy, a już #!$%@? w ten głupi dzwonek. Pisałem #!$%@? licencjat z nauk społecznych o himalaistach, a on sobie z dupy kliknął w dzwonek w 1/3 treści pytania.
I jeszcze zgadł.
I wtedy zaczął się koszmar.
-na siebie.
-na siebie.
-na siebie.
-na siebie.
-na siebie.
#!$%@?!!!
Te dwa słowa #!$%@?ły mi po głowie jak dźwięki karabinu w Wietnamie. 30 punktów. 50. 70. 173. po #!$%@? ja tu w ogóle przyszedłem? 193. 213. 233.
A ja stoje jak jakiś kretyn z jednym punktem i nawet nie mam możliwości się odkuć.
333 punkty. Na siebie. 353 punkty. Na siebie.
A ja dalej jeden punkt. Pamiętam, jak moja stara w dzieciństwie mnie cały czas porównywała do syna jej koleżanki. Dobrze, że już nie żyje.
473 punkty i nagle przełom.
-Panie Tomku, nakryciem jakiej części ciała jest fedora?
-Emmm, Fedora jest oczywiście kapeluszem.
#!$%@?. #!$%@?. #!$%@?. #!$%@?!!!
-Panie Tomaszu, niestety. Oczywiście widzimy, że znał pan odpowiedź, niestety musiał pan powiedzieć, że jest to nakrycie głowy, a nie kapelusz.
Spociłem się cały, czerwień oblała mi ryj. Gość wytarł sobie mną podłogę.
Odpowiedziałem na jedno pytanie poprawnie, a na drugim się przejęzyczyłem i mimo poprawnej odpowiedzi nie została zaliczona.
Tomasz oczywiście się zaśmiał.
Potem było tylko gorzej. Zamiast brać na siebie, przerzucał pytania na mnie, żeby mnie jak najszybciej #!$%@?ć z programu. I oczywiście to zrobił.
Skończył z 533 punktami, ustanawiając tym samym rekord programu.
Gdy przyszła pani Sylwia z nagrodami to nawet nie podała mi ręki. Za to bez chwili wątpliwości przelizała się z Tomaszem i oddalili się w stronę szatni.
Gdy wychodziłem zrezygnowany z budynku, zobaczyłem, jak Tomasz z fedorą na głowie wsiada do auta mojej żony i odjeżdżają wspólnie na tle zachodzącego słońca.
Piszę te pastę siedząc w szpitalu psychiatrycznym z powodu napadów agresji i halucynacji. Nie mogę spać po nocach, bo cały czas w głowie słyszę jeden nieustająco powtarzający się ciąg.
Na siebie. Na siebie. Na siebie. Na siebie.
Teraz Tomasz jest uwielbiany w całym kraju. Udziela wywiadów, pokazują go w TV. i zawsze gdzieś tam z boku jestem ja, z jednym punktem. Uważajcie na tego drania, bo zniszczy wam życie.

lnwsk - Muszę was wszystkich przestrzec przed panem Tomaszem z programu "Jeden z Dzie...

źródło: comment_1631018092Q5FyYQCJp6l0GHYpexA6MG.jpg

Pobierz
  • 3