Wpis z mikrobloga

Co się dzieje z biologicznego punktu widzenia z organizmem po zwaleniu konia?
Co się dzieje z hormonami w następnych godzinach (nie tylko z testosteronem)?
Dlaczego im więcej walimy (min. 1x dziennie) to czujemy się gorzej? Już pomijając samo libido, bo to logiczne że jak się zaspokajamy to mniej się chce, ale czemu to tak wpływa później na głowę, lęki, brak energii?

Zapraszam do poważnej dyskusji, najlepiej z teoriami które są czymś poparte.
#zdrowie #s--s #nofap #p---o
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CallMeDave: po zwaleniu konia/seksie wywala prolaktyne, która jest przeciwieństwem dopaminy. Dopamina motywuje i sprawia, że mamy chęci do działania i energie. Prolaktyna zmusza do lenistwa i dlatego jest tak jak piszesz. Niektórzy zawodnicy sportów walki zachowują celibat m.in w tym celu.
  • Odpowiedz
Przewlekłe fapando (tym bardziej do jakiegoś p---o) bardzo katuje dopamine, potem jesteś takim "zombie", trochę jak ćpun. Masz ochotę obić muszkietera 5x raz w ciągu tego dnia, na nic innego nie masz chęci/siły/nie chce Ci się. Chcesz znowu nakarmić swój układ nagrody
  • Odpowiedz