Wpis z mikrobloga

Mój narzeczony jest kierowcą międzynarodowym (jeździ w systemie 2/1- dwa tygodnie w trasie, jeden w domu). Dobrze zarabia, ale bardzo często nie ma go w domu. Zawsze wyjeżdża w sobotę wcześnie rano, a wraca w soboty w nocy. Przez to nigdy nie możemy w weekend spotkać się ze znajomymi, iść na wesele, urodziny, itp. On bardzo lubi swoją pracę, ale tez mu to ciąży, ze tak często nie ma go w domu. Obiecał ze zmieni prace, bo on tez chce być codziennie w domu. Niestety to puste słowa, bo nic w tym kierunku nie robi. Chcemy założyć rodzine, miec dzieci, za rok bierzemy ślub. Gdy pytam go o to kiedy zmieni prace zawsze mówi o kasie… Że pracując na miejscu zarobi polowe mniej. Mówi tez, ze na pewno zmieni prace jak przyjdzie odpowiedni moment, bo teraz odkładamy kasę na ślub. Ale ja boje się, ze on mnie będzie tak zwodził w nieskończoność. Teraz zbieramy na ślub, potem na dom, potem dziecko, nowy samochod… kasa przecież zawsze się przydaje. Nie chce być słomiana wdowa przez 2/3 swojego życia. Kocham go wiec rady ,,znajdź sobie kogoś kto ma inna prace” sobie podarujcie. Jak z nim porozmawiać? Nie chciałabym stawiać żadnego ultimatum, bo związek to nie szantaż, ale nie chce tez wziąć ślubu i za pare lat obudzić się z ręka w nocniku… #zwiazki #proszeorade #kierowcy
  • 65
@muczosgracjas: gdyby chciał to by zmienił. Bo mu potrzebne codziennie gadanie baby nad uchem... W trasie ma kolegów, żyje sobie jak chce niby jest w związku a jednak trochę jakby nie. Pracy dla kierowców jest dużo, mógłby zrobić zezwolenia i wozić np. odpady medyczne za 3/4 obecnej stawki. Ale nie chce, bo gdyby chciał to już dawno byłby co wieczór w domu. Zapytaj szczerze czemu nie chce - nikt tutaj nie
@dmde: Ehhh, nie pocieszacie. Tego się obawiam, ze wezmę ślub i za 5 lat będę bardzo nieszczęśliwa :( już jestem nieszczęśliwa bo cały czas tęsknie, a narzeczeństwo to powinien być piękny czas. Nie czas na tęsknotę i kłótnie o zmianę pracy. Tak naprawdę jest to nasz jedyny punkt sporny, oprócz tego dogadujemy się świetnie. Czy jest w domu, czy na odległość. Zdarzało się nam spędzić razem miesiąc bez przerwy podczas pandemii
jest w związku a jednak trochę jakby nie


@jatylkozapytac: xD Jeśli wg ciebie chłop woli ciężko #!$%@?ć (notabene na ślub, dom itd., żeby móc stworzyć z nią prawdziwą rodzinę) niż siedzieć ze swoją narzeczoną w domu to musisz mieć zajebisty charakter.
@ulver86: Nie chce mieć dziecka, jeśli jego prawie cały czas nie będzie w domu. Dziecko to nie pies, to duza odpowiedzialność. Nie mam pod ręka babć, które by mogły pomoc w zajmowaniu się dzieckiem kiedy ja np będę w pracy, będę chora, itp.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@muczosgracjas: XD z takiego życia nie będzie ani małżeństwa anj narzeczeństwa, małżeństwo musi być razem sypiać ze sobą codziennie bo się #!$%@?.

Zadne pieniądze tego nie naprawia. Pracy dla kierowców jest w cholere. Z byciem codziennie w domu, fakt zarobi mniej ale co zkasy jak życie jak pies.

Zadajcie sobie pytanie czy potrzebne wam wystawne wesele jeśli tak kosztem takiego życia w rozłące to XD. Dla kogo wy #!$%@? żyjecie dla
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@muczosgracjas: chcesz zmiany? To bierzesz to na klatę. Jak chciałem by moja żona się przebranżowiła, to poszedłem po podwyżkę, nazbierałem trochę oszczędności i tak ogarnąłem budżet żeby przez co najmniej pół roku było kasy. Zrezygnowaliśmy z wystawnego ślubu, uznaliśmy, że jak mamy wybierać, to wolimy mieszkać w fajnym mieszkaniu, a nie oglądać zapijaczone gęby.
@xdrcftvgy: @spacja_enter czy wy nie czaicie ze tu wcale nie chodzi o ślub? Na niego możemy na lajcie uzbierać nawet jakby on zmienił prace na mniej płatna. Ślub jest tylko jedna z jego wymówek: nie teraz bo zbieramy kase, jak nie byliśmy zaręczeni to moment był zły bo spłacał kredyt za samochod, za chwile będzie zły moment bo wykańczamy dom. Druga rzeczą która wydaje mi się ze go stopuje przed zmiana