Wpis z mikrobloga

Gdzie mnie teraz poniosło? Tam gdzie w końcu musiało… Na granicy trzech województw: wielkopolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego ciągnie się Drawieński Park Narodowy. Granica była tu od wieków, czyli znów to samo, co bardzo cenię

Zapraszam do znaleziska i wsparcia odcinka o tym regionie

Piękny polodowcowy a jednocześnie przekornie rolniczy krajobraz, dodatkowo przykryty gęstą kołdrą różnego rodzaju lasów: dębowych, sosnowych, grabin, brzezin. Głazów ze Skandynawii, pagórków i dolin wyznaczających jeziorne rynny.

Drogi się kończą, wcześniej, niż ostrzega mapa, zostaje tylko pruski bruk, kładziony niejednokrotnie przez francuskich jeńców. Cmentarze ewangelickie, kępy bzów, jabłonie, porośnięte porostami płotki wyznaczają dawne wioski, współczesne to zazwyczaj kilka domostw. Zawsze ceglanych, na granitowej podmurówce. Drawa i jej dopływy szumią głośno jak górskie bystrza, najczęściej tam, gdzie funkcjonowały młyny. Jeziora są bardzo czyste, widać dno, ławice ryb i muszle. W tym PN jeszcze nas nie było – jednocześnie jest też ostatnim, z wszystkich 23 w Polsce, który pozostał nam do zobaczenia.

Zapraszamy na szósty już odcinek z serii „Polska na Przełaj”. Rzeka, kajaki, jeziora, lasy – to one będą grały tu pierwsze skrzypce.

tag autorski #pannoramixtrip - zapraszam Wędrowców :)

#natura #estetyczneobrazki
Pannoramix - Gdzie mnie teraz poniosło? Tam gdzie w końcu musiało… Na granicy trzech ...

źródło: comment_162962398247U3hNi9qlmKIcID0t7rif.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Byłem w Zatomiu przy okazji roju perseidów w sierpniu. Ciche i odosobnione miejsce. Zdecydowanie najciemniejsze miejsce do obserwacji gwiazd. Coś cudownego tak wyraziste niebo oglądać. Trasa od południa też cudowna, lasy, gęstwiny, kręte drogi, niektóre ledwo przejezdne, na innych można zęby pogubić przy prędkości 20+
  • Odpowiedz
@MaslakSitarz: coś w tym jest. Podkusiło nas z narzeczoną pojechać 15.08 do Drawieńskiego PN - takiej hołoty liczącej dobre 70 osób drącej ryja do muzyki o 2 w nocy na polu namiotowym w parku narodowym jeszcze nie widzieliśmy. Choć, trzeba przyznać, finalnie posprzątali po sobie. Za to w tygodniu pojedynczy turyści, cisza, spokój i natura :).
  • Odpowiedz
Obejrzę w chwili wolnej :) Nie robiłem ani zakop ani wykop, jeszcze :) Podejrzewam że byłeś, bo być w DPN i tam nie być to jakby nie być w DPN ;)
  • Odpowiedz
Ok, przescrolowałem i jest :) Węgornia to miejsce gdzie zawsze zatrzymuję się kiedy przejeżdżam w pobliżu. Zapach i uspakajający dźwięk wody powoduje że nie chce mi się często dalej ruszać ;) Głównie dojezdzam tam rowerem. Do tego wjezdzam od strony Człopy lub Starego osieczna, ale bokiem. Przepiękne lasy liściaste i górki :)
  • Odpowiedz
osób drącej ryja do muzyki o 2 w nocy na polu namiotowym w parku narodowym jeszcze nie widzieliśmy


@Mateusssz: Drawa jest dość popularnym szlakiem kajakowym, zwłaszcza na terenie DPNu. Jako, że w czerwcu nie można korzystać z rzeki na tym odcinku, kajakarze zjeżdżają się przeważnie w 8 wakacyjnych weekendów lipca i sierpnia. Jeśli wybierasz się więc na Drawę, warto wpaść w środku tygodnia lub zaraz po wakacjach - we wrześniu
  • Odpowiedz