Wpis z mikrobloga

@gaceksteam: Nie wiem czy największy, gorzej jak masz tak autystyczny łeb, mocno uświadomiony jak działa cała selekcja naturalna, że nawet jak laska sama podejdzie i bezposrednio powie ci ze jestes przystojny (moj przypadek) to i tak szukasz drugiego dna takiej interakcji.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jackdanielov: nie największy przegryw to #!$%@? takich glupot 24/7 nakręcając się jaki to świat jest #!$%@?.

Do liceum chodziłem z typem, który miał problemy z słuchem i motoryka, ryj 3/10. Ostatnio się z nim widziałem, bardzo miła i ładna żona, zdrowy i "normalny" syn. Dlaczego o nim pisze? Bo typ nie użalał się nad sobą, do dziś pamiętam jak chodziliśmy na balety i typ podbijał do dupeczek jak by nigdy
  • Odpowiedz
@anonanonimowy321: Ah niekoniecznie te w moim wieku. Zresztą trudno żeby jakaś podbiła (Chociaż nigdy nie zagadałem do żadne same zagadywały w szkole lub na jakiś sporadycznych imprezach) jeśli jesteś ze wsi gdzie nikogo nie było masz kilku znajomych na krzyż i izolujesz sie w domu z borderem który sparwia że chcesz codziennie zejść to trudno jest być jakimś bożyszczem. Nie mówie że jestem ideałem ale dominacji genetycznej od ogółu odjąc
  • Odpowiedz
Największy przegryw jest wtedy gdy widzisz jak laski się tobą interesują ale jesteś tak zblokowany w środku że czekasz na pierwszy krok z ich strony który prawie nigdy nie nastąpi


@gaceksteam Bezdyskusyjnie największy, nie to co bycie niepełnosprawnym, życie w patologii albo bycie odwiedzanym w wannie przez wujka
  • Odpowiedz
@OddajButa123: Traumy z dzieciństwa i okresu dorastania, do tego dochodzi wychowanie (lub jego brak), wzorce rodziców, psychopatyczni nauczyciele, patologia w szkole itd. Wygląd teoretycznie i praktycznie można zmienić, to co jest w głowie nie da się tak łatwo, lub w ogóle. Z jednej strony trafiając na społeczności "przegrywów" (dawniej było takie forum na wp dla ludzi brzydkich - mocna nisza ) dowiadujesz się cennej wiedzy, którą możesz uratować sobie dupę,
  • Odpowiedz
pytanie dlaczego ktoś kto nie jest genetycznym gównem i ma od dziecka pozytywne reakcje od społeczeństwa miałby wyrosnąć na zamkniętego w sobie spierdoksa


@OddajButa123: no można np. słabo przejść dojrzewanie i z dzieciaka, który był w klasie normikiem, stać się przegrywem, czy to przez zmiany w wyglądzie (wychudzenie/pryszcze) czy inne dziwactwa (zmiany mentalności, długa mutacja lub jej opóźnienie). No i pamiętajmy, że dla kilkunastu roczników Polaków, w tym #!$%@?, funkcjonującym do niedawna systemie po reformie, zbiegało się to jeszcze ze zmianą środowiska z podstawówki na gimbazę.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: jesteś mireczkiem, który 6 lat (a czasem i dłużej, jak chodziło się razem do przedszkola) buduje relacje z kolegami i koleżankami, byliście razem na dobre i na złe, w czasach, kiedy jeszcze patrzyło się na wiele spraw niewinnie i szczerze. Może nie byłeś najmądrzejszy ani najwyższy, ale miałeś ekipę, na WF grałeś na budzie, na przerwie miałeś z kim pobiegać po korytarzu, po lekcjach wpadałeś do kumpla, który też miał
  • Odpowiedz