Wpis z mikrobloga

@qwerss: Kłamiesz. By być członkiem rady nadzorczej trzeba zdać egzamin potwierdzający wiedzę z zakresu także zarządzania. Ten egzamin jest bardzo trudny i wcale dużo osób go nie zdaje.

O ile jeszcze jestem w stanie uwierzyć, że komuś mogło się niewyobrażalnie farntnąć i mimo niewielkiej wiedzy zdał ten egzamin to bujdą na resorach jest to, że można zdać ten egzamin nie wiedząc kompletnie nic o zarządzaniu.
Kłamiesz. By być członkiem rady nadzorczej trzeba zdać egzamin potwierdzający wiedzę z zakresu także zarządzania. Ten egzamin jest bardzo trudny i wcale dużo osób go nie zdaje.

O ile jeszcze jestem w stanie uwierzyć, że komuś mogło się niewyobrażalnie farntnąć i mimo niewielkiej wiedzy zdał ten egzamin to bujdą na resorach jest to, że można zdać ten egzamin nie wiedząc kompletnie nic o zarządzaniu.


@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

chłopie od 2015 te egzaminy
te egzaminy robią dla pisowców brrrrrrrrrrrr z drukarki


@kupuje_bulki_w_almie: Proszę zatem o dowód, że jakiś pisowiec zdał egzamin a nie powinien. Bo to o czym mówisz to przestępstwo i powinieneś to zgłosić odpowiednim służbom. No bo byś przecież nie pieprzył niczym niepotwierdzonych kocopołów bo ci się tak wydaje tak? Przedstaw dowody na poparcie swojej tezy albo zamilcz.

PS. Na memie nie ma kobiety związanej z PiSem
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: pomijając troche temat rad nadzorczych to wystarczy spojrzeć na to czy obecni prezesi Orlenu i Lotosu mają certyfikaty, dyplomy i w ogóle wiedzę kierunkową i wieloletnie doświadczenie w branży? No właśnie. A wydaje mi się, że żeby zostać prezesem tak wielkich państwowych spółek to trzeba mieć dużo większe kompetencje niż zdany jakiś trudny egzamin o którym wspominasz, a tymczasem jakieś wypierdki okupują takie stanowiska w pisowskim burdelu, więc konkluzja jest