Aktywne Wpisy

Nutaharion +402
1. Kończysz pracę, odbierasz dziecko z przedszkola i jedziesz do domu.
2. W drodze do domu widzisz że jakiś debil w czerwonej Hondzie próbuje wyprzedzić ciężarówkę.
3. Hamujesz żeby wpuścić debila.
4. Debil w Hondzie orientuje się że przed ciężarówką jedzie jeszcze inny samochód i się nie wyrobi.
5. Życie Hondziarza jest najważniejsze wiec wykonuje on manewr PIT na jadącym przed ciężarówką samochodzie.
6. Manewr się udaje, Hondziarz bezpiecznie się chowa a 'zamulaczka' sprzed ciężarówki zostaje zepchnięta
2. W drodze do domu widzisz że jakiś debil w czerwonej Hondzie próbuje wyprzedzić ciężarówkę.
3. Hamujesz żeby wpuścić debila.
4. Debil w Hondzie orientuje się że przed ciężarówką jedzie jeszcze inny samochód i się nie wyrobi.
5. Życie Hondziarza jest najważniejsze wiec wykonuje on manewr PIT na jadącym przed ciężarówką samochodzie.
6. Manewr się udaje, Hondziarz bezpiecznie się chowa a 'zamulaczka' sprzed ciężarówki zostaje zepchnięta
źródło: 45-1
Pobierz
Dlaczego #egzaminpraktyczny na #prawojazdy oblewają nawet przy zatrzymaniu się na łuku?
Dotknięcia pachołka lub przekroczenie linii nie było, ale za to było zatrzymanie przy jeździe do tyłu - jak ta jazda jest niepłynna? Kto miał podobny przypadek?
To jest absolutny absurd. Za to dostałem wynik negatywny. #motoryzacja
Dotknięcia pachołka lub przekroczenie linii nie było, ale za to było zatrzymanie przy jeździe do tyłu - jak ta jazda jest niepłynna? Kto miał podobny przypadek?
To jest absolutny absurd. Za to dostałem wynik negatywny. #motoryzacja





Generalnie to matka b--------e mnie tymi pytaniami za każdym razem jak wychodzę z domu w celach innych niż praca. I jest to jeden z powodów, przez które w ogóle nie wychodzę z domu, bo wiem, że będę się musiał zmierzyć z tymi pytaniami. A przede wszystkim nie mam do kogo / dokąd wychodzić. Dzisiaj postąpiłem tak, jak kiedyś w podobnym wpisie radziły mi mireczki. Było ciężko, ale się udało. Na pewno nie zmieni to następnych takich sytuacji i nadal zostanę obrzucony durnymi pytaniami, o zupełnie nie istotne szczegóły, które z jakiegoś powodu moja matka (i ojciec) chcą wiedzieć.
Ja się im w sumie nie dziwię, bo tak jak pisałem, praktycznie wychodzę z domu tylko do pracy, więc każde inne moje wyjście budzi sensacje i zdziwienie. Jeśli uda mi się przezwyciężyć presję pytań, nauczę się je ignorować (a może oduczę rodziców od gnębienia mnie pytaniami) i zacznę częściej z domu wychodzić, to może w końcu zdobędę odwagę na ustawienie się z divą, bo to już chyba czas najwyższy. Jednak boję się, że bez dobrego alibi, bez dobrej bajki, matka byłaby podejrzliwa. Dzisiaj w sumie też czuć było taki niedosyt, takie niedowierzanie, że faktycznie idę do sklepu. A to był mały sklepik z rzeczami komputerowymi.
#przegryw #s----------e #depresja #samotnosc
@ToJestNiepojete: Skoro pracujesz to czemu nie wyprowadzisz się od rodziców żeby nie słuchać tych pytań?
Komentarz usunięty przez moderatora