Wpis z mikrobloga

Z #przegryw zmieniam się pomału w #tryhard. Zastanawiam się, czy to dobre, ale w sumie, to chyba tak. Zbrzydło mi już totalnie siedzenie w domu i przy kompie, gapienie się w monitor, czy zwykłe lenistwo i na siłę szukam sobie jakichkolwiek aktywności (ale jedynie takich, które przybliżają mnie do ruchania albo większej ilości pieniędzy xD) Zacząłem ćwiczyć, codziennie robię godzinny spacer i trening ogólnorozwojowy, wybieram się niedługo na siłownię. W ciągu tego roku schudłem ze 107 (w najgorszym momencie) kg do 93kg. Moim celem jest zostanie ideałem niczym z instagrama, chcę mieć w #!$%@? siana i wyglądać idealnie i mieć #rozowypasek #rozowepaski i jestem gotów podjąć każdy wysyłek, żeby to się ziściło.

Niestety sfera mental leży, podobno widać we mnie ogromne pokłady frustracji i agresji. Generalnie, to ja nie mam z tym problemu (przekuję te złe emocje w zemście na normictwie, jak już będę na odpowiednim poziomie wyglądu i finansów), ale niestety różowe to widzą i nie chcą się ze mną nawet spotkać po kilku wymienionych wiadomościach. Mam coraz rzadziej stany depresyjne, ale jak już mam, to myślę jedynie o tym, że nie mogę się mazać, muszę być silny, żeby odgryźć się za te wszystkie lata szmacenia normikom i różowym. Jestem nakierowany na cel jak nigdy i nic, nie licząc zdarzeń losowych mnie nie zatrzyma.

#rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #wychodzimyzprzegrywu #tfwnogf
  • 7