Wpis z mikrobloga

Postaram się opisać sprawę jak najkrócej. Razem z żoną zarabiamy w Krakowie 7k netto (szału nie ma, początki kariery). Wynajmujemy kawalerkę za 2k z opłatami. Staramy się odkładać 1500-2000zł co miesiąc.

Zasadnicze pytanie: ładować się w kredyt na mieszkanie 3-pokojowe 50m (kredyt na około 500k +20% wkładu własnego, o ile byśmy w ogóle taki dostali) czy wyprowadzić się do teściów do domu pod Kielcami i tam szukać roboty? Pewnie byśmy zarabiali mniej, ale nie byłoby obciążenia kredytem na 30 lat + mamy możliwość wyremontowania poddasza (2 pokoje + łazienka + kuchnia lub salon z aneksem)? Rodzice zapraszają ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dodam tylko, że niedługo (do 2-3 lat) chcielibyśmy mieć dziecko, co wiadomo bardzo dodatkowo obciąża finansowo.

#mieszkanie #kredythipoteczny #praca #pracbaza
  • 132
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@alguitasz55:
Zależy od tego jakie macie kontakty z teściami.
Jak bardzo dobre i macie możliwość zrobienia osobnego wejścia to można się zastanawiać.
W innym przypadku od razu bym odrzucił pomysł.
  • Odpowiedz
@alguitasz55: skoro początek kariery, to może warto poczekać na takie decyzję aż się owa kariera trochę rozwinie, a przez ten czas odkładać i pielęgnować związek?

Oczywiście w Krakowie, gdzie są lepsze możliwości i nie ma teściów.
  • Odpowiedz
@absoladoo: Ponad 4h dziennie odpadałoby z życia na dojazd. Teraz łącznie zajmuje nam to 40 min dojazd i powrót z pracy, więc chyba wolelibyśmy pracować w Kielcach za mniejszą kasę, ale mając więcej czasu niż dojeżdżać do Krakowa z Kielc.

@jcbpnd: Tego się właśnie obawiamy, chociaż na teściów trafiłem naprawdę super. Koło domu nie ma dużo roboty, właściwie tylko mały ogródek z warzywami i koszenie trawy, co zawsze
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 61
@alguitasz55: ja bym się do rodziców nie pakował bo to zawsze zwiastuje problemy. Kredyt jak kredyt - w najgorszym wypadku zawsze macie mieszkanie, które można sprzedać i rodziców do których można się wprowadzić. Pytanie też jakie perspektywy bo może za 2 lata ten kredyt to będzie pomijalny fragment budżetu jeśli zaczniecie lepiej zarabiać ¯\_(ツ)_/¯

A z tym dojazdem to chyba był żart xD
  • Odpowiedz
@kozerus: Jak coś to właśnie tylko 3 pokoje, z tym że jak się kontaktowaliśmy z biurami sprzedaży mieszkań, to ceny są po****dolone. Jedynie bieżanów (dzisiaj cały zalany bo leży na terenach zalewowych ( ͡° ͜ʖ ͡°) i wzgórza wychodzą taniej, ale tam byśmy nie chcieli raczej)

@vateras131: Do tej pory bardzo dobre, znamy się 6 lat. Lubię ich

@Cypselus: Pewnie masz rację,
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Możliwe, że tak będzie za kilka lat, masz dużo racji.

Wziąłem to z dojazdem na poważnie, bo moja kuzynka tak dokładnie robi, z tym, że ma swoje (na kredyt) mieszkanie w Krakowie, a pracuje od 2 lat w Kielcach (sporo pracy zdalnej już przed pandemią)
  • Odpowiedz
  • 478
@alguitasz55 nawet jak się uwielbiacie to najgorszy pomysł jaki może być to zamieszkaniem z rodzicami/teściami. Nie warto psuć dobrych relacji, a każda się zepsuje przez to
  • Odpowiedz
@alguitasz55: Dla mnie mieszkanie z teściami to zabójstwo każdego małżeństwa, prędzej, czy później jest frustracja. Za dużo się naczytałam takich historii, większość tez się uwielbiała.
  • Odpowiedz
bierzcie kredyt. Tylko najlepiej 3 pokoje jak ma być dziecko.


@alguitasz55, @kozerus: w 2021 brać tylko trzy pokoje to trochę nie jest rozsądne. Przyjdzie praca zdalna dla obu i masz problem. Minimum 4 pokoje ale do tego 60-70m2 by się przydało i to w sumie tak wychodzi. 50m2 jest dobre ale maksymalnie dla pary bez dzieci.

Tego się właśnie obawiamy, chociaż na teściów
  • Odpowiedz
@ksiak: 60-70m2 to jest koszt z wykończeniem 700-800k. Taka kwota kredytu mnie martwi. Najgorsze jest to, że odkładając na wkład własny co roku ten wkład musi być wyższy, więc co z tego, że odłożymy dodatkowe 30k na wkład, jak za rok będzie tyle samo warte co teraz, bo wszystko tak zdrożeje przez inflację...
  • Odpowiedz
bo wszystko tak zdrożeje przez inflację...


@alguitasz55: po pierwsze to nie trzymaj tej kasy na koncie, bo logiczne, że ona się będzie topić. Musisz ją wsadzić w coś. Najlepiej w jakieś indeksy giełdowe aby chociaż te kilka % odzyskać.

No i niestety wiem jak to wygląda ale 50m2 jest naprawdę małą powierzchnią. Zaraz się zlecą ludzie i będą mi pisali, że za PRL się w mniejszych mieszkało, tylko za PRL
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@alguitasz55: 15 lat temu mieliśmy podobne dylematy. Wizyty u doradców kredytowych, jakieś abstrakcyjne sumy rzędu pół miliona, rozważania czy kliny czy jakieś wzgórza krzeslawicke (też Kraków)...
W pewnym momencie przyszło jakieś otrzeźwienie. Przez naście lat wynajmowaliśmy fajne mieszkania w miejscu gdzie logistyka minimalizowana czas poświęcony na dojazdy. Za oszczędności z tego okresu wybudowaliśmy bez kredytu chałupę wysiadając z pociągu ze stacją docelową kariera w wielkim mieście.
Patrząc na to z
  • Odpowiedz
@ksiak: U nas raczej praca zdalna niemożliwa (wiem, że różnie może być w przyszłości). Ja pracuję jako inżynier konstruktor w firmie produkcyjnej #januszex (docelowo chciałbym iść w stronę kierownika produkcji), a żona pracuje jako inżynier kontroli jakości w dużej krakowskiej firmie.

"Jeszcze Ci podrzucę koncepcje domów w formie samodzielnej albo bliźniaka. " - też o tym myśleliśmy w okolicy Niepołomic np.

@spwasch: Coraz bardziej ukierunkowuję się
  • Odpowiedz