Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiedźcie mi czy po 25 roku życia też się wam tak nie chce szukać dziewczyny? Dla mnie mogłyby i nie istnieć. Zapewne niektórzy albo i większość tutaj się żali że nie ma #rozowypasek bo wcale nie szuka. Ja przynajmniej wcale nie szukam i nie mam do nikogo pretensji.

Cieszcie się z tej samotności. Zaoszczędziliście:
- czas
- pieniądze
- toksyczne kłótnie
- utrzymanie dziecka (kredyt z którego nic nie ma)
- ograniczona wolność

Plusy? Czasami seks. I to jest coś pięknego? Może owszem przed 25 roku życia ale tego to nie wiem. Nigdy nie miałem dziewczyny. Natomiast teraz gdy mam 30 lat wiem, że to jest całkowicie nieopłacalne.

#zwiazki #seks #przegryw #oswiadczenie #zalesie #blackpill #redpill #rozowepaski #niebieskiepaski #p0lka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #610c68976513ce000a3ada3d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 177
@AnonimoweMirkoWyznania: puki trzymałem formę to miałem względne powodzenie, już jako dzieciak nie widziałem za dużo sensu w głębszych relacjach z dziewczynami, bardziej interesowały mnie seksualnie ale to nie tak że widziałem je jako worek na sperme. Miałem kilka koleżanek, z jedną miałem wspólne tematy na które mogliśmy gadać całkiem długo. Tak to trwały wszystkie znajomości i przepadły. Zgodzę się z tym że nie warto się za dziewczynami uganiać ale jeśli ci
@AnonimoweMirkoWyznania:

Cieszcie się z tej samotności. Zaoszczędziliście:

- czas

- pieniądze

- toksyczne kłótnie

- utrzymanie dziecka (kredyt z którego nic nie ma)

- ograniczona wolność

Ale wiesz że można znaleźć sobie partnerkę z którą fajnie się spędza czas, sama pracuje i nie pasożytuje na partnerze, nie jest toksyczna i nie chce dziecka, a w dodatku nie ogranicza Twojej wolności? To że Ty w swoim otoczeniu spotykasz takie toksyczne roszczeniowe babska
@AnonimoweMirkoWyznania: Na razie nie to mi w głowie, muszę mieć własny dom, dobre auto i trochę więcej oszczędności żeby brać się za zakładanie rodziny. Nie chcę żeby musieli wegetować, a jak zostanę ojcem za kilka lat w wieku 30-35 lat to się nic nie stanie, żona w razie czego może być młodsza :) W końcu takich małżeństw jak moich rodziców co się hajtają przed 20-ką, rzadko kiedy się widzi, a szkoda