Wpis z mikrobloga

Hej Mirunie
Nostalgłam sobie, pije drineczka i płaczę.
Po kilku miesiacach odważyłam sie z tatą "przegladnac" rzeczy po Mamie. Zmarla w kwietniu, a ja codziennie za nią tesknie, pije kawe z jej zdjeciem, mowie do niej, czytam stare smsy. Teraz siedze w jej swetrze i placze, ze tak krotko ją mialam, bo 32lata.

Ze nie zobaczyla moich dzieci jak dorastają, że nie zawsze jako nastolatka dawalam jej powod do dumy, że zmądrzałam dopiero jak doroslam. Tyle rzeczy chcialabtm jej powiedziec, pośmiac się z nią. Ze tyle slow gorzkich powiedzialam, ze za malo razy przeprosipam bo wilalam byc dumna bo moje na wierzchu.
Byla moją najwazniejsza klientką odkad rzucilam prace w przedszkolu i zajelam sie manicurem. Bardzo mnie wspierala i kibicowala nawet jak mialam 3 klientki tygodniowo to podniisla na duchu. Zawsze byla obok mnie, zawsze na mnie czekala.
Zycie jest takie #!$%@? niesprawiedliwe, cale życie z ojcem starali sie nam pomoc, 6 dzieci ogarnac w latach 80-90ych, wykształcić, wychowac, czesto zapominajac o sobie, i boli mnie ta niesprawiedliwość że jak przyszedl rak to nie miala szansy nawet zawalczyć o wygraną, tylko zgasnąć w kilka tygodni a te #!$%@? żule obesrane orzygane szlajające sie po mojej wsi od baru do baru po 25.ym kiedy mops da zasilek chodza jak robokopy

Musialam to wyrzygac

#nostalgia
#feels
#mama
#kochamciemamusiu
  • 2