Wpis z mikrobloga

Czy teoria skapywania sprawdza się w praktyce?

Mit 1: Obniżanie podatków spółkom i najbogatszym ludziom prowadzi do tworzenia większej liczby lepszych miejsc pracy

Nieprawda. Gigantyczną obniżkę podatków wprowadzoną przez Trumpa spółki wykorzystały do wykupu własnych akcji w celu ich umorzenia i podwyższenia kursu jednej akcji. Między 2017 a 2018 rokiem wielkość takich operacji wzrosła w zawrotnym tempie, aż o 50 proc. Sieć marketów budowlanych Lowe’s wydała w 2018 roku 10 miliardów dolarów na wykup akcji w celu ich umorzenia, a potem bez zapowiedzi i bez żadnej odprawy zwolniła tysiące pracowników. Zwolnienia tysięcy ludzi przeprowadziły też Walmart i AT&T. Cięcia podatków dla firm miały przełożyć się na podwyżkę wynagrodzeń pracowników o 4 tysiące dolarów rocznie, a tymczasem – jak pokazują niedawne analizy – rok po wprowadzeniu ulg Trumpa dla przedsiębiorstw wynagrodzenia rosły mniej więcej w tym samym tempie co wcześniej, a następnie tempo ich wzrostu nawet spadło.


Po obniżkach podatków dla najbogatszych nie doszło też do żadnego skapywania, czyli biedniejsi nie skorzystali z części zysku. Bogaci się po prostu jeszcze bardziej wzbogacili. Dwa lata przed pierwszą obniżką podatków wprowadzoną przez Ronalda Reagana jeden procent najbardziej zasobnych Amerykanów posiadał mniej niż 23 proc. krajowego majątku. Dziesięć lat później, po dwóch kolejnych redukcjach obciążeń fiskalnych, w ich rękach było już ponad 28 proc. W 2019 roku, po tym jak George W. Bush i Donald Trump jeszcze bardziej obniżyli podatki dla najbogatszych, ci na samym szczycie posiadali już prawie 35 proc. majątku w Ameryce. Jednocześnie klasa średnia prawie nie odnotowała wzrostu średniego majątku, a 10 proc. najbiedniejszych obywateli znalazło się na minusie. To jeszcze nie wszystko. Tylko w trakcie trwania pandemii amerykańscy miliarderzy (664 osoby) dodali w sumie 1,3 biliona dolarów do swojego łącznego majątku i posiadają teraz ponad 4 biliony. To prawie dwa razy więcej, niż ma razem cała biedniejsza połowa obywateli, 165 milionów Amerykanów.

Nic nam jednak nie skapnęło. Jeszcze przed pandemią mieliśmy do czynienia ze stagnacją wzrostu wynagrodzeń.


Mit 2: Obniżanie podatków dla wielkich korporacji i najbogatszych obywateli pobudza wzrost gospodarczy

Dyrdymały. Nawet za Ronalda Reagana szybki wzrost gospodarczy nie był napędzany przez cięcia podatków. Motorem wzrostu były niskie stopy procentowe i piramidalnie wysokie wydatki państwa. George W. Bush obiecywał, że jego obniżki podatków z 2001 i 2003 roku spłacą się same (brzmi znajomo?), bo pobudzą wzrost gospodarczy. Tak się nie stało. Badanie z 2017 roku przeprowadzone przez jednego z głównych ekonomistów Busha wykazało, że cięcia nie miały znaczącego przełożenia na wzrost. Ten się wręcz zmniejszył, jako że tempo wzrostu PKB spadło z nieco ponad 3 proc. za Clintona do 2,8 proc. Rozwój gospodarczy za rządów Busha był jednym z najsłabszych od czasu II wojny światowej. Donald Trump twierdził, że jego cięcia podatków staną się „paliwem rakietowym” dla gospodarki i doprowadzą do rocznej stopy wzrostu PKB na poziomie 3 proc. Po pierwszym roku wzrost zwolnił do 1,9 proc. Na koniec spójrzmy jeszcze na opublikowane niedawno badanie, w którym przeanalizowano dane o podatkach 18 zaawansowanych gospodarek z ostatnich 50 lat. Okazuje się, że na obniżkach podatków dla najbogatszych skorzystali tylko najbogatsi i nie miały one wpływu na tworzenie miejsc pracy ani nie przełożyły się na wzrost gospodarczy. Zupełnie mnie to nie dziwi, a was?


Mit 3: Deregulacja pobudza wzrost gospodarczy

Znów pic na wodę. Oszczędności związane z luzowaniem przepisów zbierają szefowie spółek i wielcy inwestorzy, a koszty i ryzyko ponosimy my wszyscy. Za rządów Trumpa Agencja Ochrony Środowiska wycofała bardzo wiele przepisów – od norm czystego powietrza i wody po ograniczenia zawartości szkodliwych chemikaliów w produktach. Skorzystali z tego menedżerowie oraz inwestorzy z branży chemicznej i paliw kopalnych, a cała reszta mieszkańców USA musiała sobie radzić z zatrutym powietrzem i toksycznymi związkami chemicznymi. Departament Pracy Trumpa poluzował ograniczenia związane z pracą dzieci i zredukował liczbę pracowników, którzy kwalifikowali się do otrzymywania wynagrodzenia za nadgodziny. Firmy zainkasowały oszczędności, zwiększył się wyzysk pracowników. Z pomocą Kongresu Trump wycofał przepisy regulujące działalność banków wprowadzone po kryzysie finansowym 2008 roku – znów był to zysk dla krezusów z Wall Street, a strata dla wszystkich pozostałych Amerykanów. Nie zapomnijmy, że polityka deregulacyjna firmowana przez Ronalda Reagana umożliwiła rozkwit firm typu for profit w opiece zdrowotnej, co przyczyniło się do sytuacji, z którą zmagamy się teraz, kiedy to koszty ochrony zdrowia wyrwały się spod kontroli. A to uwolnienie sektora finansowego od przepisów było jedną z głównych przyczyn załamania 2008 roku, ponieważ pozwoliło bankom na bardzo ryzykowną grę.


Więc nie dajmy się nabrać na bzdury o skapywaniu. Pomaganie wielkim spółkom i najbogatszym ludziom jeszcze bardziej się wzbogacić przez cięcia podatków i likwidowanie regulacji nie poprawia sytuacji nas wszystkich. Po prostu sprawia, że bogaci i wielkie korporacje mają jeszcze więcej pieniędzy.


#antykapitalizm #anarchizm #bekazkuca #bekazlibka #lewica #socdem

Źródło: Krytyka Polityczna
  • 26
Reee komuniści spamują wykop tylko memami zero merytorycznej treści


@Kaktus80: Syf przepisywany przez krypol nawet nie stał obok merytorycznych treści. Ale skąd ty możesz o tym wiedzieć? xD

Pierwsze z brzegu: majątek miliarderów wzrósł, a pensje nie? No naprawdę niesamowite, skoro większość ich majątku to akcję spółek. A w wyniku generowania przez władzę setek miliardów nowych dolarów indeks Dow Jones wzrósł od 2019 o ponad 40%. Tylko że ta sama lewica,
amantadeusz - > Reee komuniści spamują wykop tylko memami zero merytorycznej treści
...

źródło: comment_1627750291faATCIVAPgPfgaiguG1le9.jpg

Pobierz
@amantadeusz: No tak, zapomniałem że dla kucyka merytoryczne treści to jedynie filmiki na youtube jak Korwin masakruje lewactwo i populizmy głoszone przez doktora memcena ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No naprawdę niesamowite, skoro większość ich majątku to akcję spółek. A w wyniku generowania przez władzę setek miliardów nowych dolarów indeks Dow Jones wzrósł od 2019 o ponad 40%. Tylko że ta sama lewica, która nad tym jęczy uważa,
Kaktus80 - @amantadeusz: No tak, zapomniałem że dla kucyka merytoryczne treści to jed...

źródło: comment_1627752186HObz9EIBuaSILwUD7da2b3.jpg

Pobierz
@Kaktus80: Po prostu Krytyka Polityczna to syf, które żebrze o lajki i wyświetlenia od przeróżnych hmm...jakby to napisać, ludzi mniej ogarniętych. Kiedyś czytałem ich z powodów kabaretowo-rozrywkowych, bo co któryś ich reportaż był nawet spoko. Kiedy byli jeszcze w formie papierowej, tak z 8-10 lat temu. Obecnie zeszli jeszcze niżej. Patrząc na to jak się tym ekscytujesz rozumiem w jaką widownię teraz celują.

Tylko co to ma do rzeczy?


@Kaktus80:
amantadeusz - @Kaktus80: Po prostu Krytyka Polityczna to syf, które żebrze o lajki i ...

źródło: comment_1627754729P38qNIms9UkaikQHuM3wbW.gif

Pobierz
@amantadeusz:

Po prostu Krytyka Polityczna to syf, które żebrze o lajki i wyświetlenia od przeróżnych hmm...jakby to napisać, ludzi mniej ogarniętych.


To tylko twoja opinia, która nie dość że nikogo nie obchodzi to jeszcze nie ma nic wspólnego z tematem. Artykuł zawiera źródła i argumenty do których możesz się odnieść o ile prosty tekst cię nie przerasta, to nie są ułamki filozofii Kołakowskiego więc wierzę że dasz radę po paru próbach.
@amantadeusz: A ja mówię że PIS jest za mało radykalny dla żółtych cyrkowców, tak samo jak Razem. Nie mam żadnych wytycznych o kim piszesz. Chyba nie chcesz żeby wyszło że walczysz z wyimaginowanymi wrogami? Byłoby przykro wszystkim libertarianom kręcącym się po wykopie że ich lokalny idol jest prawdopodobnie paranoikiem ;)
@Bubo_bubo: Bo KP to opiniotwórczy portal a nie encyklopedia więc z samej swojej natury nie jest obiektywna co nie jest oczywiście równoznaczne z brakiem merytoryki jaki jej zarzucasz. Jeżeli masz jakiekolwiek zastrzeżenie to czekam na ustosunkowanie się do przedstawionych argumentów zamiast bezsensownego odwoływania się do stronniczości. Skoro KP jest medium lewicowym to w naturalny sposób będzie krytykować kapitalizm, ale póki robi to odwołując się do badań i podając twarde dane to
@Bubo_bubo: Każdy człowiek patrzy na świat przez pewną konceptualną ramkę zwaną ,,ideologią". Ważniejsza jest odpowiedź na pytanie o to na ile ta ramka odpowiada funkcjonującej rzeczywistości. Ale twierdzenie że coś jest nieobiektywne bo ma lewicowy charakter jest jakby oparte na założeniu złotego środka pomiędzy opozycyjnymi obozami jako tej bardziej obiektywnej informacji. Jeżeli kłócą się dwie osoby o to jaki jest wynik dodawania 3+3, i jedna strona twierdzi że jest to 4,
Bo KP to opiniotwórczy portal a nie encyklopedia


@Kaktus80: (ʘʘ) Ja w tym artykule widzę manię jechania po Trumpie pomimo tego że typ od roku już nie rządzi. Sorry, ale w gównobatalię pomiędzy Republikanami a Demokratami się nie mieszam, bo to amerykańskie szambo. Każdy kto staje stanowczo po jakiejkolwiek stronie tego konfliktu jest bezkrytycznym myślicielem.

Jeżeli kłócą się dwie osoby o to jaki jest wynik dodawania 3+3,
A ja mówię że PIS jest za mało radykalny dla żółtych cyrkowców, tak samo jak Razem.


@Niepokorny_Heretyk: Nie za bardzo wiem kim są ci cyrkowcy. Przyznaję, że PIS równo gnębi pracujących Polaków, ale że jest zbyt mało radykalny? A może w waszym mniemaniu każdy kto nie wegetuje na płacy minimalnej to już ten okropny libertarianin?

wrogami?


@Niepokorny_Heretyk: Jakimi znowu wrogami? Określaniem wrogiem jakiegoś agresywnego dziecka czy innego robola to
@amantadeusz:

Nie za bardzo wiem kim są ci cyrkowcy.

Libertarianie.

Przyznaję, że PIS równo gnębi pracujących Polaków, ale że jest zbyt mało radykalny?

A ma poparcie wśród pracujących. PIS przypomina gospodarczo socjaliberałów, ale nadal realizuje to pod patronatem katolickiej nauki społecznej papieża Leona XIII która powstała jako pozycja kompromisowa pomiędzy ówcześnie bardzo drapieżnym kapitalizmem, a świeckimi ruchami socjalnymi.

A może w waszym mniemaniu każdy kto nie wegetuje na płacy minimalnej to