Wpis z mikrobloga

W lutym poznałem dziewczynę na TikToku. Zaczęliśmy pisać na Instagramie a po kilku godzinach już na Messengerze. Pisaliśmy od rana do nocy dzień w dzień. W większości ona sama pierwsza się odzywała. Po 2 tygodniach pisania znalazłem profil gościa który miał z nią ustawione "w związku" i mieli pełno razem zdjęć lecz ona wytłumaczyła się tym, że już nie są razem tylko on nie usunął zdjęć. Uwierzyłem, szczególnie, że po kolejnych dwóch tygodniach on wszystko związane z nią usunął. Pisaliśmy ze sobą prawie tak jakbyśmy byli razem. Zaczęliśmy się spotykać, spędzaliśmy czas i się przytulaliśmy. Jakoś w czerwcu zaczęło się psuć, ona już coraz mniej odpisywała i nie chciała się spotykać.
Parę dni temu napisałem do gościa z którym wiem, że też się spotykała żeby się o niej paru rzeczy dowiedzieć. Dowiedziałem się, że z nim pisała tak samo. Mówiła to samo, przytulała się itp. myślałem, że zdechnę.
Dowiedziałem się też od niego, że rok temu chciała zerwać z tamtym chłopakiem dla innego.
Napisałem do jej "byłego" chłopaka z tą informacją i powiedziałem co ona odwalała po ich zerwaniu. Zaskoczył mnie twierdząc, że ONI NADAL SĄ RAZEM. Czaicie to? Ona z nim nie zerwała. Cały czas byli razem. Kazała mu usunąć wszystkie zdjęcia razem żeby "przenieść życie internetowe do realnego" a zapewne tylko po to aby mogła kręcić z innymi i się zabawiać.
Wysłałem jej chłopakowi dosłownie wszystkie dowody na nią - jak pisaliśmy, jak wysyłała mi nagrania wideo, głosowe, jak się spotykaliśmy, jak była w klubie a jemu powiedziała że nie była. I setki takich dowodów.
On z nią zerwał a ona prosiła mnie abym przestał mu to wszystko wysyłać ale nie mogłem się powstrzymać za te pół roku życia z nią które było całe kłamstwem i oszustwem.
Czy dobrze zrobiłem wysyłając mu wszystko czy powinienem mieć to w dupie i pozwolić aby gość z którym była 3.5 roku dalej był z osobą która go oszukuje i zdradza?
#tinder #milosc #zdrady
  • 11
Czy dobrze zrobiłem wysyłając mu wszystko


@szamus1: sam sobie musisz na to pytanie odpowiedzieć, zmarnowała ci kupę czasu, jak ci chociaż trochę ulżyło to chyba warto.