Wpis z mikrobloga

@maraciewicz: Wyobraź sobie, że ludzie są mają różne choroby przewlekłe. Mają wypracowaną równowagę i zniwelowane objawy albo zmniejszone do minimum i nikt im nie gwarantuje, że po szczepieniu wszystko się nie rozsypie i dawki leków, a może nawet leki musieli by zmienić, bo np. przestaną być skuteczne albo ujawniać swoje skutki uboczne (każdy lek ma swoje skutki uboczne, u niektórych występuje, a u innych nie). Kto chciałby ryzykować dla szczepienia na
@maraciewicz: bo nie ogarniają,m że książeczki szczepień czy sanepidowskie istnieją od dziesięcioleci tak samo jak wszelkie inne formy "segregacji" typu matura czy prawo jazdy. Teraz się zesrali bo mają okazję w swopich pustych życiach o "coś" zawalczyć, a to, że jest to idiotyzm to już nie ma znaczenia.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@maraciewicz:
A co dobrego jest w paszporcie kowidowym?

Pytania pomocnicze. Czy zakończenie pandemii faktycznie wymaga paszportów szczepionkowych? Czy też może wprowadzenie paszportów szczepionkowych wymaga trwania pandemii? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Teraz żeby ci 60 groszy, które za wpis dostałeś, nie wypadło z ręki, uwaga. Jestem zaszczepiony i protestuję przeciwko paszportom kowidowym. I co teras? ( ͡ ͜ʖ ͡)
@xstempolx: Nie widzisz różnicy pomiędzy obowiązkowym szczepieniem w kilku krajach ryzyka na groźne choroby a ogólnoświatowym wymogiem paszportów dla dobrowolnego szczepienia na chorobę która u większości ludzi powoduje objawy grypo-podobne?

I przykład Francji, Irlandii, itd, obowiązkowe paszporty covidowe przy wejściu do kina, restauracji. Tutaj też dla ciebie to samo co szczepienie na malarię przy wyjeździe do Afryki?