Wpis z mikrobloga

co jak co, ale maska w komunikacji czy w sklepie jest zajebistym pomysłem szczególnie dla obrzydliwych dziadów, którzy kaszlą bez zasłaniania japy


@erixon: ale oni i tak ich nie noszą albo z wywalonym nochalem
  • Odpowiedz
@ks2m: Chodzi o to, że jednak minimum kultury w miejscu publicznym POWINNO obowiązywać, a maseczka minimalnie w tym pomaga by każdy mógł korzystać z autobusu w bardziej komfortowych warunkach.
  • Odpowiedz
@erixon: a dla mnie najbardziej komfortowe warunki są wtedy, gdy w autobusie nikt nie nosi maseczki.

Wtedy czuję się normalnie.

W przeciwnym razie mam wrażenie że siedzę w domu wariatów, w którym ktoś wmówił biednym penitentom, że trzeba sobie zasłonić twarz żeby nie dostać kaszlu.
  • Odpowiedz
@dendrofag: Czyli jak dotykasz poręcz po kimś kto ją obmacał osmarkaną ręką to już jest git? Albo jak siedzisz przed kimś kto kaszle ci na plecy to ci się to podoba?

ugabuga zabierajo mi wolność, otwórzcie oczy!!11! xD
  • Odpowiedz
@erixon:

Czyli jak dotykasz poręcz po kimś kto ją obmacał osmarkaną ręką to już jest git? Albo jak siedzisz przed kimś kto kaszle ci na plecy to ci się to podoba?

Kolego, mówimy tutaj o noszeniu maseczek, a nie smarkaniu na poręcze. Ogarnij się.
  • Odpowiedz
@dendrofag: No jasne, tez o tym mówię. Jak masz do czynienia z osobą, która nie potrafi się zachować w przestrzeni publicznej to maseczka pomaga w zachowaniu higieny
  • Odpowiedz
@erixon:

No jasne, tez o tym mówię. Jak masz do czynienia z osobą, która nie potrafi się zachować w przestrzeni publicznej to maseczka pomaga w zachowaniu higieny

Ale z ciebie ściemniacz.

W jaki sposób osmarkana maseczka pomaga w
  • Odpowiedz
@dendrofag: Higieny otoczenia.

Jeśli ktoś chce sobie nosić starą, zużytą maskę to niech nosi dopóki nie szkodzi innym. To, że już sam wdycha ten cały syf to już jego głupota, ale niestety często tak to wygląda.
  • Odpowiedz
@erixon:

Jeśli ktoś chce sobie nosić starą, zużytą maskę to niech nosi dopóki nie szkodzi innym.

A jakie to polskie normy decydują o tym czy stara zużyta maseczka już nie szkodzi innym? 90% ludzi nosi te maski po to żeby nie dostać mandatu. Więc wytłumacz mi w jaki sposób one wpływają na poprawę higieny?

To, że już sam wdycha ten cały syf to już jego głupota, ale niestety często tak
  • Odpowiedz
@dendrofag: Wydzielina z ust i nosa nie trafia do otoczenia w takim stopniu jak mogłaby trafić bez maski. Nie ważne czy mówimy tu o smarkaniu, kichaniu czy nawet zwykłej rozmowie.
  • Odpowiedz
@erixon:

Wydzielina z ust i nosa nie trafia do otoczenia w takim stopniu jak mogłaby trafić bez maski.

Ale przecież wirusy nie przenoszą się przez wydzielinę, tylko przez aerozol. Maseczki bawełniane, stokrotnie użyte, nie zatrzymują aerozolu.

Ja wiem że tak "na chłopski rozum" to takie słowa jak "wydzielina" albo "smarki" są obrzydliwe, ale nie mają one nic wspólnego z szybkością i skalą roznoszenia się wirusa.
  • Odpowiedz
@dendrofag: Częściowo zatrzymują i zdecydowanie hamują rozprzestrzenianie aerozolu, więc jest ona korzystna w walce z covidem czy nawet zwykłą sezonową grypą.
  • Odpowiedz
@erixon: okej,

Ok, żyj sobie dalej w swojej bańce informacyjnej.

Żyj sobie w świecie w którym trzymiesięczna maseczka chroni przed straszliwym i zabójczym
  • Odpowiedz
@Wamp0302: być może nie przekonam tych z którymi dyskutuję, ale te komentarze czyta bardzo wiele niezalogowanych użytkowników wykopu.

Tylko dla tych osób w ogóle toczę jakiekolwiek dyskusje na tym portalu, bo niezalogowanych jest prawdopodobnie kilkadziesiąt, a może i kilkaset razy więcej niż zalogowanych.
  • Odpowiedz
rozprzestrzenianie aerozolu


@erixon: bardzo dobrze to dr Michał Szutkowski w TVN pokazał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@ks2m

Dla mnie to najbardziej uciążliwe obostrzenie, ot kojarzy mi się z islamem i całym s-----------m związanym z kobietami. Suma summarum ma to taki dokładni sam sens ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz