Wpis z mikrobloga

Dzień dobry,
przez ostatnie dwa lata pracowałem w januszexie na kasie, praca 6 dni w tygodniu, brak premii uznaniowych i za nadgodziny, stawka 14 zł za godzinę. Praca ta umożliwiła mi jednak na opłacenie gównostudiów filologia angielska, jak również mieszkania wynajmowanego z dziewczyną. Po 2 latach mam już dość tej pracy i toksycznych współpracowników którzy walczą między sobą o uznanie szefa mimo iż nie mają z tego tytułu perspektywy podwyżki ani awansu. Chciałbym zacząć nowe życie w korpoświecie, jednak potrzebuję waszej rady. Język angielski znam na dość dobrym poziomie, jednak chciałbym wykupić kursy które uczynią mnie bardziej przydatnym/atrakcyjnym na rynku pracy. Na początku myślałem o wykupieniu kompleksowego kursu Excela, gdyż aktualnie szczytem moich marzeń jest stanowisko zwykłego klepacza tabelek. Czy ktoś z was pracuje na podobnym stanowisku i może wyrazić opinię na temat tego typu pracy ? Jak już wspomniałem mam niskie wymagania; na skutek moich przykrych poprzednich doświadczeń z kołchozami praca 5 dni w tygodniu za 3000 zł netto będzie i tak najlepszym co mnie w tej kwestii życia spotkało.

#pracbaza #praca #korposwiat #januszex #januszalfa
  • 10
@Sztuka_Wojenna: wy wszyscy serio uwierzyliście, że w korpo jest takie stanowisko jak klepacz tabelek? xD

Dużo ludzi upraszcza w ten sposób sens swojego stanowiska, ale to nie tak, że idziesz i mówisz, że chcesz być klepaczem tabelek. Jeżeli nie wiesz co chcesz robić, chodzi tylko o zmianę środowiska i w miarę normalne warunki pracy to nie widzę innej opcji dla ciebie jak BPO, ewentualnie SSC, ale do BPO będziesz mieć większe
@Sztuka_Wojenna: no to szukaj w Citi, Goldmanach, JP Morganach stanowisk typu Fund Accountant, to najprostsze co może być, ale za to biorą prawie każdego. Jeszcze BNP ma swoje SSC, tam napewno znajdziesz coś gdzie nie chcą doświadczenia albo studiów finansowych/wiedzy z finansów.

W SSC bym szukał jakiegoś AP Accountant/PTP Accountant